41 spośród 68 górników, którzy znajdowali się w rejonie zagrożenia, wyjechało na powierzchnię – poinformowała Polska Grupa Górnicza. Trwa akcja ratownicza w KWK Rydułtowy, gdzie w czwartek rano doszło do silnego wstrząsu.
Rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej Aleksandra Wysocka-Siembiga powiedziała PAP, że 41 górników wyjechało na powierzchnię, a 15 z nich w stabilnym stanie trafiło do szpitali w Wodzisławiu Śląskim, Jastrzębiu-Zdroju, Rybniku, Bielsku-Białej, Mikołowie i Kędzierzynie-Koźlu.
„Niestety, co niepokojące, nie mamy kontaktu z dwoma pracownikami” – poinformowała rzeczniczka PGG.
Dodała, że do wstrząsu doszło na głębokości 1200 m, a jego rejon był dość rozległy, dlatego nawet transport na powierzchnię górników, z którymi ratownicy mają kontakt, zajmuje dużo czasu.
Wstrząs w KWK Rydułtowy zarejestrowano około godz. 8.00. W rejonie zagrożenia znajdowało się 68 górników. Akcja ratownicza skupia się na dotarciu do górników, którzy nadal mogą znajdować się w wyrobisku.