Jeżeli będziemy dalej rządzić, chcę kontynuować Program Inwestycji Strategicznych; będę dążył do tego, by takie programy były cykliczne – zarówno wielkie, jak Polski Ład, jak np. programy wspierające specjalne strefy ekonomiczne – zapowiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
We wtorek szef rządu wziął udział w konferencji Banku Gospodarstwa Krajowego poświęconej finansom samorządów.
Podczas otwierającego wydarzenie przemówienia Mateusz Morawiecki zapowiedział, że "jeżeli wyborcy tak zadecydują i będziemy mogli kontynuować nasze rządzenie, to chcę też kontynuować Program Inwestycji Strategicznych".
"Chcę doprowadzić do tego, żeby te programy były cykliczne. Zarówno te wielkie programy – przekrojowe, jak Polski Ład edycja 1, edycja 2 – jak również te, które wiązały się z podniesieniem szans rozwojowych poszczególnych obszarów, w szczególności zaniedbanych" – oświadczył Morawiecki. Jak wskazał, chodzi m.in. o program wsparcia dla obszarów po PGRach, a także program rozbudowy infrastruktur specjalnych stref ekonomicznych.
Premier powiedział, że "jeżeli stan budżetu pozwoli, to jeszcze w tym roku chcemy zrealizować kolejną edycję Programu Inwestycji Strategicznych".
"A, jeżeli wyborcy tak zadecydują, to w kolejnych latach będziemy na pewno w cyklicznym układzie realizować wielkie programy infrastrukturalne, oby coraz bardziej wysublimowane, oby coraz bardziej zaawansowane, oby to nie były już te pierwsze potrzeby związane z drogami, tylko żeby były to inwestycje coraz bardziej w ludzi, inwestycje, które są najbardziej wartościowe z punktu widzenia całego społeczeństwa" – dodał.
Morawiecki przypomniał, że rządzący obniżyli podatki, w tym m.in. podatek PIT. "Ale mamy świadomość tego, że jest to jednocześnie ubytek w dochodach bieżących, ubytek w dochodach samorządów. Dlatego z jednej strony realizujemy nasze wielkie programy inwestycyjne, infrastrukturalne, a z drugiej strony realizujemy uzupełnienie" – mówił.
"Sami sobie nałożyliśmy to zobowiązanie – ustawowe uzupełnienie subwencji, które chcemy wykonać już w trzecim kwartale tego roku na poziomie podobnym do poprzednich lat, a w szczególności chcemy, żeby ono było jeszcze bardziej sprawiedliwe" – poinformował premier.
Jak wyjaśnił, sprawiedliwe to takie, "które pokazuje, jakie są dochody na mieszkańca w danym samorządzie". "Można mówić, że to jest sprawiedliwy podział, jeżeli w proporcji do PKB danego obszaru, czy poziomu gospodarczego rozwoju danego obszaru, subwencja jest rozdzielana" – mówił.
"W moim rozumieniu rozwój sprawiedliwy, rozwój zrównoważony, dużo bardziej opiera się o odwrotność tego algorytmu, czyli skierowanie strumieni środków tam, gdzie poszczególne miasta i miasteczka utraciły lub tracą swoje funkcje społeczno-gospodarcze w związku ze zmianami administracyjnymi, które zostały wprowadzone i także w związku z dynamiką rozwoju" – dodał.
Podkreślał, że szanse rozwojowe dużych ośrodków są wyższe niż w mniejszych miastach czy wsiach i zwracał uwagę, że Polska jest krajem policentrycznym. "Nasze miasta, miasteczka, rozrzucone w miarę równomiernie w całym kraju, mogą również kwitnąć" – zapewniał szef rządu.