Szczyt inflacji przypadnie w lutym. Spodziewamy się wyników zbliżonych do 18 proc. przy założeniu niewielkich wzrostów cen energii elektrycznej oraz gazu – podali ekonomiści PIE w komentarzu do piątkowych danych GUS o inflacji.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 2022 r. wzrosły o 17,2 proc. w stosunku rocznym, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,6 proc. – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. Odczyt jest zgodny z wcześniejszym, szybkim szacunkiem GUS. Jak wskazali ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego w komentarzu do tych danych, widać systematyczny wzrost cen większości towarów i usług. Łącznie ponad połowa cen wzrosła w tempie przekraczającym 10 proc. rocznie.
„Szanse na spadek inflacji w listopadzie są umiarkowane. Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził taryfy dla ciepłowni w największych miastach Polski – skala podwyżek cen oscyluje wokół 30 proc. Dodatkowo po decyzji OPEC o obniżeniu produkcji ponownie drożeje ropa naftowa, a w ślad za nią paliwa. Szanse na odwrócenie tej tendencji są niewielkie – niedługo zakup surowca rozpocznie także USA dla uzupełnienia nadwyrężonych rezerw” – czytamy w komentarzu PIE.
Jednak z komentarza analityków PIE wynika, że tempo wzrostu inflacji wyraźnie spowolni.
„Szczyt inflacji przypadnie w lutym. Spodziewamy się wyników zbliżonych do 18 proc. przy założeniu niewielkich wzrostów cen energii elektrycznej oraz gazu. Część rozwiązań w tej sprawie dalej jest dyskutowana na poziomie rządu. Słabszy wzrost cen energii dla gospodarstw domowych nie zatrzyma jednak podwyżek cen towarów przemysłowych. Inflacja bazowa będzie przekraczać 8 proc. przez cały 2023 r.” – prognozują ekonomiści PIE.