W żadnej z dotychczas zbadanych próbek wody z Odry nie wykryto substancji toksycznych – poinformowała we wtorek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Jak dodała, w badaniach przyczyn masowego śnięcia ryb brane są pod uwagę trzy hipotezy.
Pierwsza hipoteza to potencjalne przedostanie się substancji toksycznej, czy to w wyniku działalności przedsiębiorstw funkcjonujących nad Odrą czy też nielegalnych zrzutów do rzeki – wyjaśniła. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przeanalizował próbki, żadna nie wykazała obecności żadnych substancji toksycznych – podkreśliła minister.
Druga hipoteza zakłada, że przyczyny były naturalne: wysoka temperatura, niski stan wody i wzrost stężeń zanieczyszczeń. "GIOŚ bada wszystkie uwarunkowania, które potwierdzają wysokie zasolenie i wysoką temperaturę" – zaznaczyła minister.
Jak dodała, trzeci badany wariant to odprowadzenie do Odry dużej ilości wód przemysłowych, w których jest dużo chloru. Chlor mógł potencjalnie uruchomić zanieczyszczenia z osadów dennych – wyjaśniła minister.
Podkreśliła też, że pod uwagę brane jest również jednoczesne wystąpienie tych czynników.