Reklama

Kraj

Projekt ws. dopłat do innych niż węgiel źródeł ciepła – opublikowany

Michał Boroń / PAP
Dodano: 11.08.2022
65725_11sie2
Share
Udostępnij
W wykazie prac legislacyjnych rządu opublikowano projekt ustawy regulujący m.in. jednorazowe dodatki dla ogrzewających swoje domy paliwem innym niż węgiel. Projekt przewiduje też ograniczenie podwyżek cen ciepła poprzez wprowadzenie taryf z rekompensatą.

W czwartek w wykazie prac legislacyjnych rządu opublikowano informację o projekcie ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw.

Zgodnie z wykazem projekt przewiduje dwa główne mechanizmy, które mają ograniczyć wzrost kosztów za ogrzewanie.

"Wprowadzenie proponowanych przepisów pozwoli na ochronę szerokiej grupy gospodarstw domowych, w tym także najuboższej grupy mieszkańców, łagodząc skutki ich niekorzystnej sytuacji ekonomiczno-finansowej, zapewniając jednocześnie ciągłość dostaw i zwiększając ich poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego. Rozwiązanie zmniejsza ryzyko wystąpienia zjawiska kumulacji fali popytowej wynikającej np. z oczekiwania na niższe ceny, wstrzymywaniem się z zakupem aż do wystąpienia silnych mrozów i konieczności intensywnego ogrzewania lub z powodu braku środków na dokonanie zakupu, co mogłoby negatywnie wpływać na logistykę zaopatrzenia w sezonie 2022/2023 (ograniczenia logistyki). Planowane działania spowodują powstrzymanie nieuzasadnionego wzrostu cen w najtrudniejszym okresie poprzez rozłożenie popytu w dłuższym okresie czasu" – wskazano w wykazie.

Pierwszym mechanizmem, który regulować będzie projekt jest jednorazowy dodatek dla posiadaczy pieców zasilanych: biomasą (pellet drzewny, drewno kawałkowe, brykiet drzewny, słoma, ziarna zbóż) albo skroplonym gazem LPG (propan butan) albo olejem opałowym.

"Zgodnie z zaproponowanymi przepisami dodatek przysługiwał będzie gospodarstwu domowemu, w przypadku gdy głównym źródłem ogrzewania tego gospodarstwa jest kocioł, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia albo piec kaflowy na pellet drzewny, drewno kawałkowe lub inną biomasę, w szczególności: brykiet drzewny, słomę, ziarna zbóż i nimi zasilane albo kocioł gazowy zasilany skroplonym gazem LPG albo kocioł olejowy" – poinformowano.

Dodano, że warunkiem koniecznym do uzyskania dodatku będzie potwierdzenie uzyskania wpisu lub zgłoszenie źródła ogrzewania do centralnej ewidencji emisyjności budynków (CEEB), czyli analogicznie jak w przypadku dodatku węglowego.

W opublikowanym w czwartek wpisie nie przekazano informacji co do wysokości dodatku w zależności od rodzaju spalanego paliwa. W ubiegłym tygodniu minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przekazała, że jednorazowy dodatek w przypadku: biomasy ma wynieść 3 tys. zł; drewna kawałkowego – 1 tys. zł; LPG – 500 zł, a oleju opałowego – 2 tys. zł.

W wykazie dodano, że drugim mechanizmem, który ma skutkować ograniczeniem wzrostu cen za ogrzewanie jest ustalanie przez ciepłownie tzw. taryfy z rekompensatą dla odbiorców ciepła z przeznaczeniem na cele mieszkaniowe i użyteczności publicznej. "Dla odbiorców tej grupy ograniczony zostaje wzrost cen ciepła i kosztów podgrzania ciepłej wody użytkowej do ustalonego poziomu. Rekompensata pozwoli na ograniczenie wzrostu ceny ciepła dla tych odbiorców pomimo rosnących kosztów przedsiębiorstw energetycznych wytwarzających ciepło (…) Rozwiązanie to pozwoli również na zmniejszenie zatorów płatniczych na rzecz przedsiębiorstw ciepłowniczych wynikających z dynamicznego wzrostu cen usług świadczonych przez te podmioty w wyniku rosnących kosztów uzasadnionych przedsiębiorstw" – zauważono.

Dodano ponadto, że mechanizm ma wpływ na wysokość cen ponoszonych przez odbiorców ciepła i nie stanowi dodatkowego wsparcia dla samych przedsiębiorstw.

Jak wyjaśniono posiadające koncesje przedsiębiorstwa energetyczne dostarczające ciepło do odbiorców końcowych, będzie składało wniosek do Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki o zatwierdzenie taryfy z rekompensatą, gdzie średnia cena ciepła wytwórcy zostaje ograniczona do średniej ceny ciepła wynoszącej: dla źródeł ciepła zasilanych przez gaz i olej opałowy – 150,95 zł/GJ; dla pozostałych źródeł – 103,82 zł/GJ.

W wykazie wyjaśniono, że Prezes URE zatwierdzać będzie taryfę: na zasadach określonych w rozporządzeniu Ministra Klimatu i Środowiska ws. szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń z tytułu zaopatrzenia w ciepło dla odbiorców nieobjętych wsparciem określonym w proponowanej ustawie oraz taryfę z rekompensatą dla odbiorców w gospodarstwach domowych, spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych oraz określonego katalogu instytucji użyteczności publicznej oraz ustala wysokość tej rekompensaty.

Jak poinformowano wypłat i rozliczeń rekompensat dokonywać będzie Zarządca Rozliczeń.

"Dla przedsiębiorstw energetycznych wykonujących działalność gospodarczą w zakresie wytwarzania ciepła nieobjętych obowiązkiem koncesyjnym lub zwolnionych z obowiązku przedkładania taryfy do zatwierdzenia Prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki, proponuje się analogiczne rozwiązanie, przy czym z uwagi na lokalny charakter tych wytwórców, obowiązek realizacji zostanie nałożony na jednostki samorządu terytorialnego właściwe ze względu na miejsce dostarczania ciepła" – dodano.

Zgodnie z informacją zamieszczoną w wykazie, proponowane rozwiązanie "wyłącza możliwość skorzystania z mechanizmu wsparcia przez podmioty które korzystają z ochrony taryfowej na mocy ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców paliw gazowych w związku z sytuacją na rynku gazu oraz ustawy o dodatku węglowym".

W wykazie zastrzeżono, że wysokość wsparcia powiązana będzie z dynamiką zmiany cen nośników energii, a rekompensaty wypłacane będą w okresie sezonu grzewczego (od 1 października 2022 r. do 30 kwietnia 2023 r.).

W ubiegłym tygodniu resort klimatu tłumaczył, iż w przypadku ciepła systemowego Prezes URE miałby ograniczyć do 40 proc. wzrost taryf na ciepło w ciepłownictwie systemowym. W zamian przedsiębiorstwa ciepłownicze, którym Prezes URE zatwierdza taryfy miałaby dostać z budżetu państwa rekompensatę, równą różnicy kosztów, jakie będą ponosić w nadchodzącym sezonie grzewczym i kosztów na koniec poprzedniego sezonu, podniesionych o 60 proc. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy