Nie ma i nigdy nie będzie zgody Solidarnej Polski na proponowaną przez Parlament Europejski zmianę traktatów unijnych, której finałem miałoby być zlikwidowanie państw narodowych – oświadczył szef MS, lider tej partii Zbigniew Ziobro. SP będzie domagać się w tej sprawie jasnego stanowiska polskiego rządu – dodał.
Parlament Europejski przyjął w czwartek rezolucję wzywającą Radę Europejską do rozpoczęcia procesu rewizji traktatów unijnych i przyznania PE m.in. prawa inicjatywy ustawodawczej, a także do wprowadzenia głosowania większościowego w Radzie UE. Europosłowie domagają się rozszerzenia uprawnień Unii na takie sfery jak ochrona zdrowia, energetyka, obronność oraz polityka społeczna i gospodarcza. Chcą też, by Parlament Europejski miał prawo do inicjowania, zmieniania lub cofania przepisów oraz by otrzymał pełnię praw jako współprawodawca w zakresie budżetu UE.
Pretekstem do uchwalenia rezolucji było zakończenie Konferencji w sprawie przyszłości Europy – serii debat i dyskusji prowadzonych ze społeczeństwem obywatelskim na temat wyzwań i priorytetów UE.
Szef resortu sprawiedliwości ocenił na piątkowej konferencji prasowej, że europarlament rozpoczął procedurę zmiany unijnych traktatów i – jak dodał – może "nie byłoby w tym nic tak bardzo strasznego, gdyby nie fakt w jakim kierunku ta zmiana traktatu ma następować".
Według Ziobry, "nie ulega żadnej wątpliwości, że to jest dokładnie to, co w swoim programie przygotował aktualnie funkcjonujący rząd niemiecki, zapowiadając, że jego celem jest tworzenie państwa federalnego, zamiast UE jako organizacji międzynarodowej, a to oznacza likwidację państw narodowych". "Takich państw, które mają swoją suwerenność, jak państwo polskie" – powiedział szef Solidarnej Polski.
Jak mówił "Parlament Europejski podjął historyczną decyzję o rozpoczęciu procesu, którego finałem miałoby być zlikwidowanie państw narodowych, które w ramach ścisłego związku tworzą dzisiaj organizację międzynarodową, jaką jest UE, na rzecz przekształcenia UE w strukturę państwową".
Podkreślił jednocześnie, że "nie ma na to zgody Solidarnej Polski i nigdy nie będzie". "Ostrzegaliśmy, że warunkowość, KPO to jest właśnie droga prowadząca do tego celu. I widzimy dzisiaj jak na dłoni, że te nasze diagnozy, które spotykały się z powątpiewaniem, były kwestionowane i mówiono nam, że tak wcale nie jest, że dokładnie to przed czym przestrzegaliśmy wypełnia się na naszych oczach" – mówił szef MS.
Ocenił, że tak skonstruowana Unia prowadziłaby do oddania władzy takim ludziom jak kanclerz Niemiec Olaf Scholz czy prezydent Francji Emmanuel Macron. "To oni by decydowali ponad nami i bez uwzględnienia naszych interesów; nie tylko interesów Ukrainy, państw bałtyckich, ale też i z pewnością Polski" – dodał.
Ziobro podkreślił, że zadaniem polskiego rządu jest dbanie w pierwszej kolejności o interesy Polski i Polaków. "Jesteśmy za UE jako wspólnota państw, która łączy i daje możliwość swobodnego przepływu pieniędzy, idei, gospodarki, ale pozostawia też duży obszar niezależności w sferze kultury, tradycji i tych kwestii, które są zarezerwowane dla państw narodowych" – mówił.
Według europosła Patryka Jakiego, "to co się w tej chwili rozpoczęło będzie jednym z najważniejszych wyzwań, przed którymi stoi Polska". Jego zdaniem ujednolicenie podatków, do czego – jak dodał – dążą największe państwa UE, doprowadzi do utraty konkurencyjności polskiej gospodarki.
Pytany przez PAP, w jaki sposób Solidarna Polska chce zablokować procedurę zainicjowaną przez europarlament, Ziobro podkreślił, że jego partia będzie się domagać w tej sprawie "bardzo jasnego stanowiska Polskiego rządu". "Nie wyobrażam sobie, aby rząd mógł takiego rodzaju proces wspierać i akceptować" – powiedział szef MS. "Takie jest nasze stanowisko i oczekiwanie wobec PiS, ono jest jednoznaczne" – dodał.