Reklama

Kraj

Prezydent w Oleśnie: wracam do spotkań z rodakami

Marek Szczepanik/PAP
Dodano: 07.06.2022
64049_42656646_42656584
Share
Udostępnij
Prezydent Andrzej Duda spotkał się we wtorek z mieszkańcami Olesna (woj. opolskie) . Jak podkreślił, w ten sposób po dwuletniej przerwie spowodowanej epidemią Covid-19 inauguruje powrót do spotkań z rodakami.
Podczas spotkania z mieszkańcami Olesna na rynku w Oleśnie prezydent przypomniał, że od spotkań z mieszkańcami wszystkich powiatów w Polsce rozpoczął swoją pierwszą kadencję. "Latem 2020 roku było ostatnie takie spotkanie. Po dwuletniej przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa, w Oleśnie inauguruję swój powrót do spotkań z rodakami" – powiedział Duda.
 
Przypomniał, że to na terenie Olesna w 1919 roku wybuchło powstanie, które było preludium do trzech powstań śląskich, zakończonych przyłączeniem do Polski przemysłowej części Górnego Śląska z jego kopalniami i hutami, tak potrzebnymi odradzającemu się państwu polskiemu.
 
Odnosząc się do obecnej sytuacji politycznej, prezydent za szczególnie ważną uznał kwestię powstrzymania imperializmu rosyjskiego oraz podtrzymanie solidarności z mieszkańcami Ukrainy i to zarówno tymi, którzy walczą z bronią w ręku z rosyjskim najeźdźcą, jak i osobami, które w obawie o życie własne i swoich dzieci, musiały szukać schronienia poza granicami swojej ojczyzny.
 
"Imperializm rosyjski musi zostać zatrzymany, nie chcemy zobaczyć ataku na państwa bałtyckie, ani nie chcemy z bronią w ręku walczyć w obronie Polski i dlatego pomagamy Ukrainie ze wszystkich sił" – powiedział prezydent.
 
Podkreślił, że gościnność i szczodrość Polaków wzbudza szacunek i podziw nie tylko w Europie, ale i na całym świecie. "Jest to ewenement w skali świata, że przyjmując w Polsce ponad 2 mln ludzi, że przepuściwszy przez nasz kraj ponad 3, prawie 4 mln ludzi nie zbudowaliśmy żadnego obozu dla uchodźców" – powiedział Duda.
 
Zaznaczył, że pomagając Ukrainie militarnie realizujemy interes Polski. "Imperializm rosyjski musi zostać zatrzymany, nie mylił się prezydent Lech Kaczyński w 2008 roku stojąc w Tbilisi z prezydentami państw bałtyckich i Ukrainy, kiedy mówił, że +dzisiaj Gruzja, jutro być może Ukraina, potem może państwa bałtyckie, a potem być może mój kraj – Polska+" – powiedział prezydent.
 
Mówiąc o obecnej sytuacji gospodarczej Polski przyznał, że ceny energii i paliw są obecnie bardzo wysokie, m.in. za sprawą agresji Rosji na Ukrainę, jednak nasz kraj nie ma na to większego wpływu. Zapewnił, że rząd Polski robi wszystko, by ochronić społeczeństwo przed skutkami tego kryzysu.
 
"Musimy, proszę państwa, przetrwać ten trudny czas" – zaapelował prezydent. "Będziemy czynili wszystko, żeby Polska z tego kryzysu jak najszybciej wyszła. Na szczęście mamy rezerwy walutowe, na szczęście mamy jeszcze cały czas trwający wzrost gospodarczy. Wierzę w to, że uda nam się przez ten trudny czas przebrnąć" – dodał.
 
Prezydent podkreślał też, że wzmacnianie bezpieczeństwa Polski, w tym bezpieczeństwa energetycznego, uznaje za swoje fundamentalne zadanie.
 
Jak wskazywał, w Polsce udało się prawie że domknąć bezpieczeństwo gazowe. "Dzięki wybudowaniu gazoportu w Świnoujściu, dzięki wybudowaniu interkonektorów gazowych, nawet w momencie, w którym Rosja przerwała bezpośrednie dostawy gazu do Polski, okazało się, że gaz jest" – podkreślił Duda.
 
"Cieszę się także, że dzięki zapobiegliwości władz Orlenu najprawdopodobniej uda nam się zrezygnować z dostaw rosyjskiej ropy do Polski do końca tego roku, będziemy mieli ropę z Arabii Saudyjskiej" – powiedział prezydent.
 
Jego zdaniem, to też ważne w kontekście bycia wiarygodnym wobec napadniętej Ukrainy. "Wiele krajów europejskich, także sąsiadujących z nami, na taki luksus, jak my dzisiaj, pozwolić sobie nie może. Myśmy się zabezpieczyli" – powiedział prezydent.
 
Dodał, że rządzący obecnie robią wszystko, by zabezpieczyć Polskę przed potencjalną agresją i skutkami już trwającego konfliktu. Służą temu m.in. obecność kilkunastu tysięcy żołnierzy amerykańskich, a także zakupy nowoczesnych systemów rakietowych i czołgów, by – jak to określił prezydent – dać do zrozumienia potencjalnemu przeciwnikowi, że "przez Polskę nie przejdzie".
 
Duda podziękował polskim rolnikom za ich wkład do systemu bezpieczeństwa państwa. Jak zaznaczył, dzięki ich pracy Polska nie tylko jest samowystarczalna pod względem produkcji żywności, ale także eksportuje część swoich płodów rolnych do innych państw świata. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy