Czas najwyższy uwierzyć w zwycięstwo tak samo mocno jak Ukraina. Panami historii nie zawsze są ci, którzy są najsilniejsi, ale często ci, którzy potrafią ze swej siły wyciągnąć maksimum możliwości – napisał premier Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych w setny dzień agresji na Ukrainę.
W piątek przypada 100 dni od początku pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego.
"W ciągu 100 dni Ukraina udowodniła światu dwie rzeczy. Po pierwsze, że dawna potęga Rosji jest dziś dalece mniej imponująca niż się wielu wydawało. Po drugie, że nawet mniejszy naród może przeciwstawić się większemu, jeśli wykaże się niezłomnością charakteru" – napisał na Facebooku w piątek premier Mateusz Morawiecki.
Jak dodał, "czas najwyższy byśmy uwierzyli w zwycięstwo tak samo mocno jak Ukraina". "Bo panami historii nie zawsze są ci, którzy są najsilniejsi. Panami historii są często, ci którzy potrafią ze swej siły wyciągnąć maksimum możliwości" – stwierdził.
We wpisie premier zamieścił odnośnik do wywiadu, którego udzielił dla niemieckiego Frankfurter Allgemeine Zeitung. "Sto dni chwały Ukrainy to jednocześnie sto dni ogromnej niepewności. Każdego dnia Ukraińcy muszą zadawać sobie pytanie, czy rzeczywiście mogą liczyć na wolną i demokratyczną Europę" – mówił w rozmowie z niemieckim dziennikiem.
"Łatwo jest oburzać się cynizmem realistów, a następnie chylić czoła przed bohaterstwem Ukrainy i nie wyciągać koniecznych wniosków. Jest to prawdziwy problem: sto dni chwały Ukrainy to jednocześnie sto dni ogromnej niepewności. Każdego dnia Ukraińcy muszą zadawać sobie pytanie, czy rzeczywiście mogą liczyć na wolną i demokratyczną Europę. Czy dostawy broni dotrą na czas. Czy ktoś nie zacznie negocjować z Putinem ponad ich głowami. I czy UE zdecyduje się w końcu na sankcje, które rzeczywiście ograniczą możliwości operacyjne Rosji" – czytamy w wywiadzie.
Premier Morawiecki ocenił też w rozmowie, że "nawet jeśli Ukraina utrzymała Kijów i Charków i uniemożliwiła Putinowi osiągnięcie jego strategicznych celów – Rosji nie można uznać za przegranego. Co więcej, fakt, że Rosja do tej pory nie przegrała, należy traktować jako jej częściowe zwycięstwo". "Po 100 dniach wojny na Ukrainie jej wynik nie jest jeszcze przesądzony. Czas najwyższy byśmy uwierzyli w zwycięstwo tak samo mocno jak Ukraina" – zaapelował szef polskiego rządu.