Reklama

Kraj

Morawiecki: na trudne czasy przygotowujemy kolejne elementy Tarczy Antyputinowskiej

Małgorzata Werner-Woś, Krzysztof Kowalczyk / PAP
Dodano: 24.03.2022
61445_24m2
Share
Udostępnij
Na trudne czasy przygotowujemy kolejne elementy Tarczy Antyputinowskiej, która ma chronić polskie rodziny przed skutkami wojny na Ukrainie – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas czwartkowej konferencji, zapowiadającej zmiany podatkowe.

Premier podkreślił, że "czasy są trudne, a mogą nadchodzić jeszcze trudniejsze czasy".

"Na te trudne czasy przygotowujemy kolejne elementy Tarczy Antyputinowskiej, która ma przynajmniej częściowo chronić Polaków, polskie rodziny, zwłaszcza tych najsłabszych, przed skutkami wojny, które są okrutne na Ukrainie, ale są też bardzo niedobre w Europie i w Polsce, bo dotyczą wysokich cen" – powiedział.

Według Mateusza Morawieckiego proponowanymi rozwiązaniami Tarczy będą m.in. obniżki podatków. Jak podkreślał, proponowane zmiany podatkowe mają być szeroko przedyskutowane i skonsultowane.

"Do konsultacji kierujemy projekt obniżki podatku (PIT – PAP) z 17 na 12 proc. To jest ten próg, który obowiązuje wszystkie osoby płacące na skali podatek, zarówno emerytów, jak i osoby pracujące na pełnym etacie na umowie o pracę, bez żadnych dodatkowych warunków, bez żadnych +haczyków+, jak to się mówi. Po prostu obniżenie stawki podatku PIT z 17 na 12 proc. Tej stawki, którą zresztą obniżyliśmy dwa i pół roku temu z 18 na 17 proc." – zapowiedział Morawiecki.

Jak zaznaczył, nowa propozycja przewiduje też m.in., że "do kwoty 8 tys. 700 zł dla rozliczających się na liniowej stawce podatkowej będzie można zaliczyć składkę zdrowotną NFZ w koszty". Podkreślił, że jest to spełnienie postulatu przedsiębiorców.

"Zakładamy także możliwość pełnego rozliczania się samotnego rodzica z dzieckiem" – dodał.

Kolejnym elementem Tarczy, zapowiedzianym przez premiera, jest likwidacja – od 1 lipca – ulgi dla klasy średniej.

Szef rządu przekazał również, że w projekcie zmian podatkowych, który ma trafić do konsultacji, wprowadzony ma zostać mechanizm osłonowy związany z 1 proc. podatku przeznaczanego przez osoby indywidulane na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego.

Obecny na konferencji wiceminister finansów Artur Soboń podkreślał, że wszystkie proponowane zmiany w systemie podatkowym są albo korzystne albo neutralne dla podatników. "Nie ma takiej sytuacji, w której podatnicy w stosunku do tego systemu podatkowego, który dzisiaj obowiązuje, na tych zmianach stracą" – zapewnił Soboń.

Według Sobonia koszty zmian podatkowych dla budżetu rozłożą się na ten rok i rok 2023. Wyliczył, że dla budżetu będzie to w sumie 15 mld zł. "Tyle zostanie w kieszeniach podatników” – powiedział Soboń.

Wyjaśnił, że chodzi zarówno o tych podatników, którzy rozliczają się według skali, jak i przedsiębiorców.

“Krańcowa korzyść podatkowa, czyli maksymalna korzyść dla podatników na skali, to jest 4500 zł rocznie" – powiedział.

Natomiast w przypadku przedsiębiorców rozliczających się podatkiem liniowym "limit ukosztowienia" składki w wysokości 8700 zł da maksymalną korzyść w wysokości nieco ponad 1600 zł podatku rocznie.

Wiceminister dodał, że w przypadku ryczałtu roczna korzyść z możliwości odliczenia połowy składki od przychodu kształtuje się od niespełna 200 zł przy najniższej stawce do ponad 800 zł rocznie podatku stawce najwyższej.

Premier Mateusz Morawiecki wraz z wicepremierem, ministrem rolnictwa Henrykiem Kowalczykiem oraz minister klimatu i środowiska Anną Moskwą przedstawili w ubiegłym tygodniu założenia tzw. Tarczy Antyputinowskiej. Przewiduje ona m.in.: przeciwdziałanie inflacji, ochronę miejsc pracy, wsparcie firm do tej pory działających na rynku rosyjskim, derusyfikację polskiej i europejskiej gospodarki.

Szef rządu zapowiedział wówczas, że w ramach tarczy przewidziano 500 zł dopłaty do każdego hektara użytków rolnych i 250 zł dopłaty do każdego hektara łąk i pastwisk w związku z wysokimi cenami nawozów. Dodatkowo ponad 3 mld zł ma zostać przeznaczone na dokapitalizowanie spółki Gaz-System, która buduje gazociągi. Do 2027 r. Urząd Regulacji Energetyki ma regulować taryfy gazowe dla gospodarstw domowych i odbiorców wrażliwych, takich jak np. szkoły czy szpitale.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy