Uszczelnianie silikonem wydaje się być czynnością łatwą, dlatego wiele osób decyduje się wykonać je samodzielnie, bez profesjonalnej ekipy. Choć w teorii silikonowanie może jest łatwe, praktyka mówi co innego. Uszczelnianie to zadanie wymagające wysiłku, czasu i precyzji.
Kuchnia, łazienka i toaleta to wnętrza, które podczas prac wykończeniowych lub remontu wymagają specjalnej uwagi. Wszystko za sprawą wody, na działanie której są one niemal cały czas narażone. Aby utrzymać tzw. mokre pomieszczenia w nienagannym porządku, a także zabezpieczyć je przed pojawieniem się pleśni, zawilgoceń i nieestetycznych wykwitów, konieczne jest precyzyjne uszczelnienie newralgicznych punktów w ich obrębie.
Do takich miejsc należą okolice wanny, brodzika i umywalki, a także kabiny prysznicowej, zlewozmywaka czy bidetu. W łazience izolacja potrzebna jest również na styku wykafelkowanych ścian i podłogi, w kuchni natomiast – wokół blatów użytkowych lub pod oknami.
Jak skutecznie zabezpieczyć wszystkie te przestrzenie, aby efekt końcowy był w pełni satysfakcjonujący, a zakres pracy dostosowany do możliwości majsterkowicza-amatora?
Uszczelnianie silikonem. Po pierwsze: dobry uszczelniacz
Przede wszystkim trzeba wybrać odpowiedni produkt uszczelniający. Najpopularniejszymi i najpowszechniej stosowanymi produktami do tego typu zadań są silikony, czyli elastyczne kity z octanowym systemem uszczelniania.
– Niestety, na sklepowych półkach jest ich tak wiele, że bez profesjonalnej wiedzy nie zawsze udaje się wybrać akurat taki uszczelniacz, który spełni pokładane w nim nadzieje. – Przede wszystkim warto pamiętać, że nie zawsze należy stawiać na produkty uniwersalne. Lepiej zdecydować się na silikon dedykowany konkretnemu pomieszczeniu, jak np. silikony Bostik do zabezpieczania różnych powierzchni i pomieszczeń – mówi Wiktor Loręcki, ekspert marki Bostik.
Uszczelnianie silikonem. Po drugie: aplikacja
Zdecydowana większość dostępnych na rynku uszczelniaczy silikonowych dostępna jest w formie praktycznego kartusza, dlatego też aplikacja preparatu z pozoru nie powinna nastręczać kłopotów nawet zupełnemu debiutantowi w dziedzinie remontów.
– W praktyce jednak sytuacja nie zawsze wygląda tak kolorowo i czasami zdarzają się różnego rodzaju problemy. Samodzielne nakładanie uszczelniacza nie jest sprawą trudną pod warunkiem, że wybierze się produkt dobrej klasy i dostosowany do wymagań konkretnego pomieszczenia. Mimo wygodnej aplikacji spotkać nas mogą jednak trudności związane z wygładzeniem fugi. Jest to bardzo frustrujące, gdy zamiast równej i gładkiej fugi otrzymujemy poszarpaną spoinę różnej grubości – dodaje Wiktor Loręcki.
Kluczem do sukcesu i sposobem na idealnie uszczelnioną kuchnię bądź łazienkę może okazać się wybór produktów z jednej linii, obejmującej zarówno sam uszczelniacz, jak i elementy dodatkowe czy pomocne narzędzia. Dzięki wygodnemu opakowaniu nakłada się je bardzo prosto i ławo, bez ryzyka zabrudzenia powierzchni wokół miejsca docelowego czy też zbyt obfitego wyciśnięcia uszczelniacza.
– Wystarczy przyciąć aplikator na szerokość szczeliny pod kątem 30-45 stopni, a następnie ściąć końcówkę kartusza, nakręcić aplikator i załadować całość do pistoletu do kartuszy. Silikon nakładać trzeba regularnymi, płynnymi ruchami – nie trzeba tutaj siły ani dużej wprawy, a jedynie dobre chęci i skupienie na pracy, tłumaczy Wiktor Loręcki.
Uszczelnianie silikonem. Po trzecie: wygładzanie fugi
Ostatnim krokiem do idealnie zabezpieczonych przed wilgocią miejsc wokół umywalki, zlewu czy prysznica jest nadanie fudze odpowiedniego kształtu i jej wygładzenie. Dzięki temu woda będzie swobodnie spływała po spoinie, wilgoć nie będzie wnikała wewnątrz ściany ani przedostawała się za wannę, a do tego całość będzie prezentowała się nadzwyczaj estetycznie.
Istnieje kilka sposobów na wygładzenie świeżo nałożonego uszczelniacza. Powszechnie robi się to przy pomocy palca zwilżonego wodą lub używa się płynu do naczyń. Zdecydowanie łatwiejszą, szybszą i wygodniejszą metodą jest zastosowanie specjalnego finishera. Dzięki niemu silikon stanie się bardziej podatny na formowanie, a środek dodatkowo zabezpieczy spoinę przed odbarwieniami, zmatowieniem oraz zmętnieniem.
Jak z niego korzystać? – Wystarczy świeżo uszczelnioną przestrzeń spryskać preparatem, usunąć nadmiar silikonu specjalną, elastyczną i idealnie wyprofilowaną szpachelką Bostik, a następnie raz jeszcze nanieść spray, po czym wygładzić całość. Całość powinna zająć zaledwie kilka minut, a efekt zadowoli nawet najbardziej wymagających estetów – podsumowuje ekspert marki Bostik.