Reklama

Biznes

Wybory 2018. Platforma Obywatelska o rolnikach i suszy

Angelika Fila
Dodano: 06.08.2018
40296_zw
Share
Udostępnij

W ostatnich tygodniach, w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi, obserwujemy „wysyp” konferencji prasowych organizowanych przez radnych miejskich PiS i Wojciecha Buczaka; prezydenta Rzeszowa, Tadeusza Ferenca i polityków Platformy Obywatelskiej.

Według przedstawicieli PO, jednym z największych kataklizmów, jaki w ostatnim czasie dotyka Polskę, jest susza.

– To kataklizm na niespotykaną skalę, więc pora na konkrety. Na działanie, a nie opowiadanie bajek o tym, co rząd zamierza się zrobić. Minister Ardanowski zapowiedział działanie. Mówił, że będą wzorować się na koncepcjach, które w 2015 r. proponował rząd Ewy Kopacz. Porównując działania podejmowane przez obecny rząd z tym, co było w 2015 roku, jest to odległe od ówczesnych propozycji dla rolników. Trzeba przestać kłamać. Rolnicy muszą wiedzieć, czego mogą oczekiwać – mówił podczas konferencji Zdzisław Gawlik, szef podkarpackiej PO.

– PiS szacuje, że straty mogły dotknąć prawie 111,8 tys. gospodarstw, a powierzchnia zniszczonych upraw sięgać nawet 2 mln hektarów. Nie wiemy skąd te szacunki. Według naszych danych, susza rolnicza obejmuje 2 tys. gmin wiejskich, a powierzchnia aż 6 mln ha. Partia rządząca obiecała niecały miliard zł na odszkodowania, jednak żeby rolnicy otrzymali pomoc na tak dużą skalę, jak w 2015 roku, trzeba co najmniej 1,5 mld zł – wyliczali politycy PO.

– Prawo i Sprawiedliwość pięknie obiecuje tuż przed wyborami, ale kiedy przychodzi co do czego, organizują tylko konferencje w stodołach, albo na ściernisku. Myślę, że wyborcy już się na to nie nabiorą – mówiła Elżbieta Łukacijewska, europosłanka PO.

Politycy podkarpackiej Platformy wytykali też, że nie przypominają sobie ani jednej debety podczas kadencji obecnego sejmiku na temat podkarpackiej wsi.

– Będziemy składali wniosek na najbliższej sesji sejmiku o wprowadzenie punktu dotyczącego problemów podkarpackich rolników. Program wsparcia bydła mięsnego, którym szczyci się dzisiaj zarząd województwa, powstał za czasów naszej kolacji. Cieszy fakt, że program, który wprowadziliśmy, przynosi efekty, nie został wycofany i jest obecnie nadal realizowany – mówiła Teresa Kubas – Hul, radna sejmiku wojewódzkiego.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy