Dotychczasowy szef klubu radnych PiS Jerzy Cypryś zastąpił Jerzego Borcza (również PiS) w fotelu przewodniczącego sejmiku. Na wiceprzewodniczącą została wybrana Dorota Chilik (także PiS).
Jerzy Borcz złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego sejmiku, tłumacząc ją nadmiarem obowiązków związanych z tym, że w grudniu ub.r. został dyrektorem Odziału Terenowego Agencji Nieruchomości Rolnych w Rzeszowie, obejmującego trzy województwa: podkarpackie, świętokrzyskie i małopolskie. Borcz prosił, aby jego rezygnacji nie rozpatrywać w kategorii lekceważenia sejmiku i radnych. Tłumaczył, że nie da rady łączyć dwóch tak odpowiedzialnych funkcji i wywiązać się ze swoich obowiązków. – A nie znoszę bylejakości – podkreślił. Radni jednogłośnie przyjęli rezygnację Borcza.
W wyborach na przewodniczącego, a później wiceprzewodniczącego sejmiku starli się kandydaci PiS z kandydatami PSL (którzy nie mają swojego przedstawiciela w prezydium, a zatem można przypuszczać, że dlatego swoich kandydatów nie wystawiła PO, która ma tam swojego przedstawiciela – Macieja Lewickiego).
W wyborach na przewodniczącego Jerzy Cypryś (PiS) pokonał Wiesława Ladę (PSL), a na wiceprzewodniczącego Dorota Chilik (PiS) wygrała z Andrzejem Nepelskim (PSL). Oba głosowania zakończyły się identycznym wynikiem 19:11.
Cypryś powiedział po swoim wyborze, że zaufanie tych, którzy na niego głosowali, traktuje jako zobowiązanie, a głosy tych, którzy go nie poparli – jako zadanie przekonania do siebie tych radnych, by po pewnym czasie wszyscy radni mogli powiedzieć o nim "to jest mój przewodniczący".
W związku z wyborem Jerzego Cyprysia na przewodniczącego sejmiku zmiana nastąpi na stanowisku szefa klubu radnych PiS. Według nieoficjalnych informacji, ma nim zostać radny Wojciech Zając, syn senator Alicji Zając oraz byłego parlamentarzysty i wicemarszałka Sejmu Stanisława Zająca, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
