Polscy przedsiębiorcy prowadzą biznesy 30, 40 albo 50 lat, czyli są w wieku, kiedy trzeba majątek przekazać albo zacząć o tym myśleć. Fundacja rodzinna pozwala precyzyjnie zapisać, co robimy z majątkiem, komu go przekazujemy i na jakich zasadach. Jest dużo bardziej elastyczna niż testament – mówił Jakub Organ, radca prawny i kanclerz z Kancelarii EY Law podczas kongresu Polska Moc Biznesu.
https://r.dcs.redcdn.pl/webcache/pap-embed/iframe/xtNJ4Ngy.html
Jakub Organ wskazał, że gdy beneficjentami fundacji rodzinnej są własne dzieci, można doprecyzować, że staną się beneficjentami albo po śmierci, albo po ukończeniu określonego wieku, albo zdobyciu określonego wykształcenia. Pozwala to dużo lepiej zaplanować sukcesję biznesu.
Ekspert dodał, że wyzwaniem są zmiany w przepisach, np. dotyczące opodatkowania fundacji rodzinnych.
„Administracja skarbowa stwierdziła, że zbyt szybkie wniesienie udziałów firmy do fundacji i ich sprzedaż jest sprzeczna z ideą fundacji rodzinnej, ponieważ jest zrobione tylko dla celów podatkowych. Oczywiście jest tu korzyść podatkowa, ale dzięki temu my tę gotówkę, która podlega mniejszemu opodatkowaniu albo w ogóle nie podlega opodatkowaniu, możemy reinwestować. I taka jest idea fundacji rodzinnej” – podkreślił Jakub Organ.
Kongres społeczno-gospodarczy „Polska Moc Biznesu”, poruszający najważniejsze zagadnienia społeczno-gospodarcze i polityczne, odbył się 26 listopada na PGE Narodowym w Warszawie.