Reklama

Biznes

Kiedy nowa ścieżka rowerowa w rejonie ulicy Podwisłocze?

Natalia Chrapek
Dodano: 14.01.2020
49023_kolarz
Share
Udostępnij
Ścieżka rowerowa, która miałaby połączyć Most Zamkowy z kładką dla pieszych, prowadzącą z ul. Podwisłocze na Bulwary, na razie nie powstanie. Mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość, bo miasto nie ma pieniędzy na wykup działek od prywatnych właścicieli, którzy, jak podkreśla Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa, żądają zbyt wygórowanych cen. 
 
Ścieżka rowerowa na prawym brzegu Wisłoka zaczyna się w okolicach Żwirowni, biegnie do zapory, a następnie do pieszej kładki. Potem jest przerwa w postaci wąskiego, udeptanego pasa oraz zarośli, i trasa rozpoczyna się dopiero od Mostu Zamkowego, a kończy przy Moście Lwowskim. Dlatego miasto już od dłuższego czasu przymierza się do uzupełnienia brakującego elementu rowerowej układanki i wybudowania nowej trasy dla miłośników dwóch kółek, która połączy wreszcie Most Zamkowy z kładką dla pieszych, prowadzącą z Podwisłocza na bulwary. Według projektu inwestycji, asfaltowa dróżka miałaby przebiegać przez prywatne działki, których właściciele żądają, niestety, horrendalnych kwot za wykup gruntu.
 
– Co roku podejmujemy negocjacje na nowo, ale wygląda na to, że do porozumienia prędko nie dojdzie – mówi Maciej Chłodnicki. – Chyba, że właściciele zejdą z ceny. Dopóki się z nimi nie dogadamy, nie możemy wydać zezwolenia na realizację inwestycji. 
 
Podobnie jest w przypadku ścieżek wzdłuż rzeki w kierunku północnym. Za Mostem Lwowskim jest sporo prywatnych działek, część z nich o nieustalonym statusie prawnym, a koryto Wisłoka jest na tym odcinku nieuregulowane, co rodzi dodatkowe trudności formalne i finansowe. 
 
Ścieżki rowerowe wzdłuż Wisłoka to jedna z ulubionych tras weekendowych przejażdżek rzeszowian. Dość długo rowerzyści musieli je dzielić z pieszymi, co było zarówno irytujące, jak i niebezpieczne. Miasto więc sukcesywnie rozbudowuje te trasy, ale do realizacji marzenia, by można było przejechać się wzdłuż Wisłoka od południowej do północnej granicy miasta, jeszcze trochę daleko. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy