To miał być najnowocześniejszy kompleks w Polsce do przygotowań olimpijskich dla kadry narodowej w skokach do wody. Na budowę nowego basenu przy ul. Matuszczaka od lat czekają mieszkańcy Rzeszowa. Po zerwanej umowie z Karpat-Budem, miasto szuka nowego wykonawcy, bo pieniądze w budżecie na inwestycję już zarezerwowało. W sumie niecałe 17 mln zł. – Obiekt powinien być gotowy do końca 2021 roku – zapewnia Maciej Chłodnicki, rzecznik Urzędu Miasta w Rzeszowie. Kiedy ruszy budowa? Tego jeszcze nie wiadomo.
Miejsce starej pływalni przy ul. Matuszczaka miał zająć nowoczesny obiekt, z którego rekreacyjnie mogliby korzystać mieszkańcy Rzeszowa i skoczkowie do wody – to właśnie oni najbardziej wyczekują inwestycji. Trzy lata temu przerwali treningi, bo stara pływalnia nie spełniała już wymogów bezpieczeństwa. Nowa, o wymiarach 25×29 metrów, miała mieć pięć wież do skoków o różnej wysokości, dwie trampoliny, a także salę gimnastyczną do treningów „na sucho”. Na wyposażenie kompleksu składałby się także system kamer, dzięki którym trenerzy mogliby analizować ćwiczenia, oraz odpowiednie zaplecze dla zawodników.
O budowie nowego basenu na Matuszczaka w Ratuszu mówi się już co najmniej od trzech lat. Szansa na zrealizowanie inwestycji pojawiła się rok temu, kiedy to w drodze przetargowej miasto wybrało jej wykonawcę w trybie „zaprojektuj i buduj” – firmę Karpat-Bud z Rogoźnicy koło Głogowa Małopolskiego, która do tej pory wybudowała m.in. Centrum Wystawienniczo-Kongresowe G2A Arenę w Jasionce, rzeszowski szpital Asklepios, a także basen w Sanoku. Po opracowaniu projektu budowlanego miasto wydało nawet spółce pozwolenie na budowę, by następnie zerwać z nią umowę, bo jak twierdzili urzędnicy w Ratuszu, dostarczona dokumentacja nie spełniała wymogów Światowej Federacji Pływackiej FINA i Polskiego Związku Pływackiego. To zniweczyłoby z kolei szansę na dofinansowanie projektu z Ministerstwa Sportu i Turystyki w kwocie 12,5 mln zł, czyli połowy kosztów całej inwestycji wartej 24 mln 969 tys. zł. Dzięki dotacji, nowa pływalnia stałaby się miejscem przygotowań przedolimpijskich dla seniorów i juniorów w skokach do wody oraz synchronicznych i indywidualnych. Dopóki jednak nie zostanie wyłoniony kolejny wykonawca inwestycji, rzeszowscy skoczkowie nadal będą musieli trenować w innych miastach.
Teraz Ratusz przeprowadza inwentaryzację przy Matuszczaka, by jak mówi Maciej Chłodnicki, ruszyć z budową nowego basenu jak najszybciej. Dokładny termin rozpoczęcia prac jest jeszcze nieznany.
– Sprawa z Karpat-Budem trafiła do sądu. Konsorcjum ignorowało nasze wytyczne, dlatego postanowiliśmy zakończyć z nim współpracę. Teraz przeprowadzamy inwentaryzację i ustalamy, co do tej pory udało się im zrealizować. Za wykonane prace oczywiście zapłacimy. Z kolei firma poniesie kary finansowe, wynikające z niewywiązania się z umowy – tłumaczy rzecznik, i dodaje: – Wkrótce będziemy ogłaszać kolejny przetarg na nowego wykonawcę obiektu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, basen będzie gotowy do końca 2021 roku.
Materiały pozostawione na placu budowy nowego basenu przy Matuszczaka przez firmę Karpat-Bud. Fot. Natalia Chrapek
Realizację inwestycji mają przyśpieszyć zarezerwowane w budżecie miasta pieniądze na 2020 rok. To w sumie prawie 17 mln zł.
– W przyszłym roku możemy zaobserwować wyraźne przesunięcie w stronę sportu. Mowa o budowie basenu na ul. Matuszczaka czy centrum lekkoatletycznego na stadionie Resovii – obiecywał podczas jednej z grudniowych sesji Rady Miasta Konrad Fijołek, przewodniczący klubu Rozwoju Rzeszowa.