Już w 2019 roku na osiedlu Drabinianka w Rzeszowie miało działać kryte lodowisko. Planu nie udało się zrealizować, a temat powrócił podczas wtorkowej sesji rady miasta. Prezydent chce inwestycji o większym rozmachu, a radni PO proponują zmianę lokalizacji obiektu. Chodzi o okolice ul. Wyspiańskiego i Witosa.
Mieszkańcy Podkarpacia już tej zimy mieli ślizgać się na krytym lodowisku, z prawdziwą mrożoną nawierzchnią. Pierwsze wzmianki o powstaniu takiego obiektu między ulicą Graniczną a Zieloną w Rzeszowie pojawiły się już w 2017 roku. Koszt inwestycji był wtedy szacowany na prawie 7 mln zł, a jej oddanie planowano na sezon 2018/2019.
– Ma to być pełnowymiarowa płyta, na której zimą mogłyby być rozgrywane mecze hokeja, a w drugiej części roku mecze piłki nożnej – mówiła w 2017 roku Urszula Kukulska, dyrektor Wydziału Inwestycji UM w Rzeszowie. – Oprócz lodowiska, wewnątrz budynku będzie się znajdował kompleks szatniowo-sanitarny, punkt gastronomiczny oraz trybuny. Całość ma mierzyć 1800 metrów kwadratowych.
Podczas wtorkowej sesji rady miasta temat budowy krytego lodowiska w Rzeszowie powrócił, ale w nieco zmienionej formie. Jolanta Kaźmierczak, radna PO zaproponowała inną lokalizację obiektu. Według jej koncepcji lodowisko miałoby powstać przy ul. Wyspiańskiego i Witosa.
– Byłoby położone w sąsiedztwie obiektów sportowych. Zgłaszamy wniosek, aby miasto rozważyło zmianę lokalizacji i adaptowało opracowaną koncepcję – proponuje radna.
Rzeszowscy urzędnicy zapewniają, że ostateczny projekt obiektu ma być gotowy w 2020 roku, a cała inwestycja pochłonie nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Pod uwagę biorą jednak pierwszą lokalizację, czyli tereny przy ul. Granicznej i Zielonej. Przy ul. Wyspiańskiego i Witosa miasto chce wybudować szkołę muzyczną.
– Od wielu lat mówimy, że miasto powinno przejść od słów do czynów. Tworzenie koncepcji kolejnych lokalizacji lodowiska jest bez sensu. Ulice: Wyspiańskiego i Witosa to najlepsza propozycja. Wybudujmy lodowisko tam, gdzie kiedyś było – mówi Jerzy Jęczmienionka, radny PiS.
Ratusz chce wybudować lodowisko z rozmachem. – Zmieniła się koncepcja. Miała być ślizgawka, będzie hala lodowa – tłumaczy Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
Obiekt ma spełniać wymogi najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej hokeja na lodzie, dlatego będzie posiadał trybuny na blisko 700 osób.