Władze Rzeszowa chcą wybudować tunel pod rondem Pobitno, który biegłby od al. Armii Krajowej do al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego. Skorzystają z niego kierowcy jadący z północy na południe i w kierunku przeciwnym. Wszystko po to, by rozładować jedno z najbardziej zakorkowanych miejsc w Rzeszowie. Inwestycja warta ponad 100 mln zł ma być gotowa do 2021 roku.
Jedną z najbardziej zakorkowanych części miasta jest rondo Pobitno i prowadząca do niego ulica Lwowska, al. Armii Krajowej oraz al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.
Aby rozwiązać problem jednego z najbardziej obleganych węzłów komunikacyjnych w mieście, Ratusz chce wybudować tunel pod rondem, biegnący od al. Armii Krajowej do al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego. Miasto ogłosiło już przetarg na wykonanie projektu inwestycji. Przeznaczy na to 350 tys. zł. Termin składania ofert mija 5 kwietnia br. Opracowanie kompleksowej dokumentacji przetargowej na budowę tunelu ma być gotowe do 30 listopada. Musi obejmować m.in. projekt przebudowy sieci kolidujących, odwodnienia, oświetlenia oraz uzyskanie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej. Ten ostatni etap nastąpi dopiero wtedy, gdy miasto zabezpieczy pieniądze na wypłatę odszkodowań za przejęte nieruchomości.
– Tunel z pewnością rozładuje korki i pozwoli kierowcom swobodnie przemieszczać się, szczególnie w godzinach szczytu – mówi Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.
Fot. Widok na rondo Pobitno. Fot. Mapy Google
Koszt budowy tunelu to 100 mln zł. Jeśli dojdzie do realizacji projektu, potencjalnego wykonawcę będzie czekać nie lada wyzwanie. Zakres prac budowlanych obejmie budowę zjazdów, oświetlenia, przebudowę skrzyżowań, budowę chodników o 2-metrowej szerokości oraz ciągów pieszo-rowerowych o maksymalnej szerokości ponad 3 metrów.
Pierwotnym pomysłem na rozładowanie korków przy rondzie Pobitno było wybudowanie dwupoziomowego skrzyżowania, czyli wiaduktu.
– Miasto zdecydowało się jednak na tunel ze względu na walory architektoniczne. Obiekt będzie wygodniejszy dla kierowców, a jednocześnie nie będzie też uciążliwy dla okolicznych mieszkańców, którym przeszkadzałyby samochody jadące na poziomie ich okien – dodaje Agnieszka Siwak-Krzywonos.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, po zakończonym opracowaniu dokumentacji projektowej oraz wyborze najkorzystniejszego wykonawcy realizacji inwestycji, roboty budowlane mogą się rozpocząć na początku 2020 roku. Zakończą się najprawdopodobniej rok później.