Jan Nowara będzie dyrektorem rzeszowskiego Teatru im. Wandy Siemaszkowej. Można powiedzieć, że to jego powrót po 11 latach, bo Nowara dyrektorem w rzeszowskim teatrze był już kilkanaście lat temu. Zasłynął wtedy z widowiskowego przedstawienia „Sztukmistrz z Lublina” w reżyserii Jana Szurmieja, ale też dość burzliwego rozstania z rzeszowską sceną. W 2003 roku ówczesny zarząd województwa zarzucił mu, że mocno zadłużył teatr i pożegnał się z nim zwolnieniem dyscyplinarnym.
Jan Nowara był jednym z dziesięciu kandydatów, którzy ubiegali się o stanowisko dyrektora Teatru im. Wandy Siemaszkowej, po tym jak w grudniu 2013 roku zarząd województwa zwolnił poprzedniego dyrektora, Remigiusza Cabana. W poniedziałek, 24 marca komisja konkursowa, w skład której weszli: przedstawiciele marszałka województwa podkarpackiego, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zakładowych organizacji związkowych teatru oraz stowarzyszeń zawodowych lub twórczych wybrała nowego dyrektora i zdecydowała się na Jana Nowarę, który wg komisji konkursowej okazał się lepszym kandydatem od m.in. Waldemara Matuszewskiego, czy Jacka Bunscha.
Gdy Jan Nowara w 2003 roku odchodził z Rzeszowa zwalniany dyscyplinarnie przez ówczesny zarząd, zarzucano mu że nieomal doprowadził do bankructwa teatr zadłużając go na prawie pół miliona zł. Nowara odwołał się od tej decyzji do sądu pracy, a ten przyznał, że jego zwolnienie było niezgodne z prawem i nakazał mu wypłacić odszkodowanie. Do pracy jednak go nie przywrócił i Jan Nowara pożegnał się z Rzeszowem.