W środę prezydent Rzeszowa, Tadeusz Ferenc trafił do Szpitala Miejskiego w Rzeszowie. Prezydent źle się czuł i miał gorączkę, a po wykonanym teście okazało się, że jest zakażony COVID-19. Lekarze zdecydowali, że pozostanie w szpitalu. Na razie nie wiadomo, jak długo.
Od piątku prezydent Ferenc przebywał na urlopie. W ostatnich dniach gorzej się poczuł i sam zgłosił się do Szpitala Miejskiego w Rzeszowie.
– Stan pana prezydenta jest dobry, nikt też z jego współpracowników nie jest zakażony – mówi Artur Gernand z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa. – Ostatni raz pan prezydent miał kontakt z wiceprezydentami i innymi osobami w piątek, 8 stycznia. Po tym, jak okazało się, że jest zakażony, przetestowane zostały wszystkie osoby z ratusza, które miały z nim kontakt. W środę wieczorem otrzymaliśmy wyniki testów. Nikt nie jest zakażony.
Lekarze ze Szpitala Miejskiego w Rzeszowie potwierdzają, że stan prezydenta Ferenca jest dobry, ale dla dobra pacjenta zdecydowali, że pozostanie na oddziale. Na razie nie wiadomo, jak długo.