Połączenie drezyny jeżdżącej po torach i roweru. Taka atrakcja ściąga tłumy turystów odwiedzających Bieszczady. 48 drezynami, które parkują na stacji kolejowej w Uhercach Mineralnych można pojechać do Jankowiec, Stefkowej i Olszanicy. Podróże trasą kolejową nr 108, która liczy ponad 140 lat trwają około półtorej godziny.
Bieszczady są idealnym miejscem, by połączyć zamiłowanie do turystyki i zainteresowanie tradycją kolejarską. Tu od 7 lat kursują drezyny rowerowe, czyli połączenie pojazdów kolejowych z rowerem. Tradycyjne drezyny mają napęd ręczny, aby napędzić te bieszczadzkie trzeba pedałować, jak na rowerze.
Drezyny Rowerowe poruszają się linią 108, która łączy stację Stróże ze stacją Krościenko i z przejściem granicznym w tej miejscowości. Linię zbudowano w 1872 r. z polecenia cesarza austriackiego. Łączyła pierwszą Węgiersko-Galicyjską Kolej Żelazną z linią kolejową nr 96. Obecnie jest tu największa wypożyczalnia drezyn rowerowych z bazą w Uhercach Mineralnych. Stacja położona jest na rozwidleniu tras drogowych wielkiej obwodnicy bieszczadzkiej biegnącej w stronę Ustrzyk Dolnych i drogi prowadzącej w kierunku Jeziora Solińskiego do Soliny i Polańczyka. Ze stacji w Uhercach Mineralnych, gdzie dawniej mieściła się stacja PKP, turyści mogą wyruszyć do Jankowiec, Stefkowej i Olszanicy. Za opłacony przejazd podróżni otrzymują kartonikowy bilet, taki, jakie były w użyciu przed laty.
– Tegoroczny sezon potrwa najprawdopodobniej do końca października i z przejazdu drezynami skorzysta co najmniej 65 tys. turystów z kraju i zagranicy – twierdzi Janusz Demkowicz, założyciel Bieszczadzkich Drezyn Rowerowych.
Dodatkową atrakcją rowerowych podróży jest sam dworzec w Uhercach Mineralnych, gdzie jest stacja główna Bieszczadzkich Drezyn Rowerowych i gdzie można się poczuć jak w podróży w czasie. Budynek w stylu retro, na podstawie ilustracji o międzywojennej kolei, odmalowali Karol Prajzner i Paweł Wołos. Na historycznym rowerze siedzą: Mieczysław Borowiec, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Rzeszowie; Ryszard Węcławik, członek zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR; Wojciech Król, dyrektor Urzędu Transportu Kolejowego z Lublina oraz wójt gminy Olszanica, Krzysztof Zapała i jego zastępca, Robert Petka. W tle stylowego dróżnika widnieją twarze Magdy i Janusza Demkowiczów, a na ścianach dworca można się jeszcze dopatrzeć podobizny Elżbiety Łukacijewskiej, europosłanki z Cisnej; Małgorzaty Chomycz – Śmigielskiej, byłej wojewody podkarpackiej oraz Józefy Majerczak, byłej prezes Polskich Linii Kolejowych S.A; Zbigniewa Bryndzy, naczelnika Sekcji Eksploatacji PKP PLK S.A. w Zagórzu.