6 maja, w sobotę, wystartuje kolejny Ultramaraton Podkarpacki. To już czwarta edycja tego wydarzenia, a chętnych do udziału jest blisko 500 osób. Podobne jak w zeszłym roku do wyboru są aż trzy standardowe dystanse ultramaratońskie o długości 50,70 i 115 km oraz krótszy 30 – kilometrowy bieg terenowy Wisłok Trail. Pierwsi biegacze wyruszą na trasę o drugiej w nocy z rzeszowskiego Rynku. Istotną zmianą jest końcówka trasy, która w tym roku biegnie ulicą Słowackiego.
Ultramaraton Podkarpacki już na dobre wpisało się w kalendarz imprez stolicy Podkarpacia. Jego trasa biegnie żółtym szlakiem „Dookoła Rzeszowa”.
– To co wyróżnia Ultramaraton Podkarpacki, to połączenie zawodów ultra rozgrywanych na podłożu asfaltowym z bieganiem terenowym – wyjaśnia Katarzyna Żebrakowska, zastępca dyrektora Ultramaratonu Podkarpackiego oraz trener personalny. – Bieg na dystansach 50, 70 i 115 km rozpoczyna się na podłożu płaskim, a po ośmiu kilometrach staje się rywalizacją w terenie pofałdowanym, z krótkimi i dynamicznymi podbiegami. Biegacze najdłuższego dystansu wyruszą o drugiej w nocy z rzeszowskiego Rynku.
Pierwsza edycja Ultramaratonu Podkarpackiego odbyła się w 2014 roku. Jego organizatorami byli członkowie stowarzyszenia Ultra Run, min. Maciek Piotrowski, Wojtek Sroka i Henryk Mikołajczyk.
– Wówczas do wyboru były dwa dystanse 70 i 115 km, a wyzwanie podjęło 250 zawodników – opowiada Katarzyna Żebrakowska. – Obecnie chętnych jest blisko 470 osób, a przygotowane są aż cztery trasy. Trzy standardowe dystanse ultra i 30-kilometrowy, terenowy Wisłok Treil, który rozgrywany jest po trasie Ultramaratonu Podkarpackiego, na odcinku Tyczyn – Rzeszów Rynek. Najwięcej, bo aż 160 osób, pobiegnie 50 kilometrów.
Dystanse ultra, to bez wątpienia morderczy wysiłek dla organizmu. Najdłuższy, liczący aż 115 kilometrów to wyzwanie wyłącznie dla doświadczonych ultramaratończyków.
– Przygotowanie do ultramaratonu powinno trwać około dwóch lat i odbywać się etapami – tłumaczy zastępca dyrektora Ultramaratonu Podkarpackiego. – Początkowo krótkie dystanse, z czasem powinny być wydłużane – 10 km, półmaraton, maraton (42 km). Zbyt wczesny start może zakończyć się poważną kontuzją. Dlatego debiutantom proponujemy najkrótszy dystans.
Kto i po co podejmuje tego typu wyzwanie? – Każdy robi to przede wszystkim dla siebie. Czołówka zawodników biegnie, by zrobić najlepszy czas i stanąć na podium. Inni w biegu pokonują własne słabości – tłumaczy Żebrakowska. – Biegi ultra trwają nawet po dwadzieścia godzin. W tym czasie w głowie kłębi się mnóstwo myśli, człowiek zmaga się z kryzysami. Nie poddawanie się słabościom, zdecydowanie dodaje sił do dalszego biegu.
IV edycji Ultramaratonu Podkarpackiego towarzyszy specjalnie przygotowany utwór zespołu DOC, który usłyszeć będzie można na starcie oraz na koncercie zorganizowanym na zakończenie imprezy. Ponadto, jak co roku, każdy uczestnik zawodów, otrzyma wyjątkowy medal pamiątkowy z wygrawerowanym ukończonym dystansem. – Co roku honorujemy też wybraną postać ze świata ultramaratońskiego – wyjaśnia Katarzyna Żebrakowska. – Tym razem jest nim Andrzej Radzikowski – utytułowany biegacz, który w 2016 roku wpisał się do historii światowego ultramaratonu, jako zwycięzca legendarnego Spartathlon Ultra Race.
Więcej informacji o trasie oraz dokładny program zawodów, znaleźć można na stronie internetowej pod adresem – ultramaratonpodkarpacki.pl