Na sanockim lodowym torze jednak bez sensacji – ekipa z Rosji zdobyła po raz kolejny mistrzostwo świata, ale do końca musieli o nie walczyć z Austriakami. Polacy znaleźli się tuż za podium, a do medalu zabrakło im zaledwie dwóch punktów.
W trakcie dwóch dni zawodów emocji nie brakowało. Na półmetku turnieju niespodziewanie dla wszystkich prowadzili Austriacy, przed faworyzowaną Rosją. W drugim dniu finału obie ekipy zacięcie walczyły do ostatnich chwil, a o wygranej zadecydował dodatkowy wyścig. Polska reprezentacja debiutująca w Finale Drużynowych Mistrzostw Świata była o włos od zdobycia brązowego medalu, jednak od podium dzieliło ich zaledwie dwa punkty i ostatecznie nasza załoga musiała uznać wyższość formy załogi ze Szwecji. Czwarte miejsce Polacy podzielili z Czechami. Niestety nie cała załoga spisała się na miarę oczekiwań. Z 31 punktów zdobytych przez Polaków w czasie dwóch dni zawodów, aż 25 zdobył lider ekipy Grzegorz Knapp. Pozostali zawodnicy zazwyczaj docierali na metę jako ostatni. Ale mimo to występ naszej reprezentacji można uznać za sukces, ponieważ był to jej debiut na imprezie tej rangi, a dodatkowo polskim żużlowcom udało się wyprzedzić Niemców i Finów.
Tradycyjnie już sanocka impreza spotkała się z ogromnym zainteresowaniem ze strony miłośników ice speedway’a. Na trybunach mogło zasiąść aż cztery tysiące widzów, a bilety cieszyły się olbrzymim powodzeniem. Finał z Sanoka był transmitowany przez telewizje z 15 krajów Europy i Azji.
