Prawie 1,515 mln zł uzbierano na Podkarpaciu w XXI finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To więcej niż przed rokiem, gdy z naszego regionu do centrali akcji trafiło 1,4 mln zł. Pieniądze pochodzą ze zbiórek do puszek oraz licytacji przedmiotów przekazanych m.in. przez marszałka województwa i prezydenta Rzeszowa.
Najwięcej, bo ok. 190 tys. zł udało się zebrać w Rzeszowie, ale doskonały wynik osiągnęła również Dębica, gdzie do puszek trafiło 116 tys. zł. Sporym zainteresowaniem cieszyły się licytacje. Rekordową sumę osiągnęło zaproszenie do Rzymu lub Paryża od marszałka województwa. Zwycięzca zaoferował za nie 8 tys. zł. Natomiast 4,8 tys. zł zapłacono za dwa konie huculskie, klacz ze źrebięciem, 1,5 tys. za ikonę Matki Boskiej Huculskiej, po 800 zł za oryginalny chiński miecz przekazany przez prezydenta Tadeusza Ferenca i weekend w placówce Straży Granicznej w Ustrzykach Górnych, a za 600 zł wylicytowano puchar Marty Niewczas, lampę naftową i obiad z wojewodą podkarpackim oraz rękawice Mike'a Tysona.
Sztaby z poszczególnych podkarpackich miast zastrzegają jednak, że wciąż są to wstępne wyniki, ponieważ liczenie pieniędzy ciągle trwa, podobnie, jak niektóre aukcje. Dlatego kwota, jaka trafi z Podkarpacia na rzecz ratowania życia dzieci oraz leczenia seniorów, z pewnością będzie jeszcze większa.
