Na „dachu Rzeszowa” , a właściwie Galerii Rzeszów, w upalny sobotni wieczór swoją kolekcję mody letniej zaprezentowała Basia Olearka, młoda rzeszowska projektantka, germanistka z wykształcenia, która konsekwentnie poszukuje swoje wizji nowoczesnej kobiety. „Summer Snow”, to było świetne show – 11 kreacji od sukienek, przez kombinezony, bluzki, spódnice, na letnich płaszczach skończywszy, oklaskiwane przez ponad 300 osób, co potwierdza, że przygoda z projektowaniem ubrań dla Basi Olearki nie jest przypadkiem.
Na kolekcję pod przewrotnym hasłem „Letni Śnieg” złożyło się 11 kreacji: sukienki, kombinezony z bardzo krótkimi spodenkami, asymetryczne kombinezony z nogawką i spódnicą w jednym, spódnice, bluzki, stroje kąpielowe, a wszystko to spięte wspólnym mianownikiem – formą. Dlaczego „Letni Śnieg”? Kreacje powstały w zimnych, pięknych kolorach: bieli, szarości i kobaltu. Do tego nieoczywiste zestawienie ciężkich materiałów przypominających skórę oraz dzianin z subtelnymi tiulami i przezroczystymi aplikacjami. I kapitalne torebki noszone poprzez naszytą rękawiczkę. Piękny, bardzo ciekawy pomysł.
– Kobiecość jest naszym jednym z największych atutów, jeśli udało mi się to pokazać i podkreślić w moich propozycjach, mogę się tylko cieszyć – twierdzi Basia Olearka. Goście, którzy oglądali jej pokaz musieli być podobnego zdania, bo natychmiast po prezentacji większość kolekcji została kupiona.
Sama projektantka podkreśla, że ubiera kobiety, po prostu. W różnym wieku, o różnych wymiarach i zawodach, a których wspólnym mianownikiem jest chęć wyglądania choć odrobinę inaczej, niż większość kobiet ubierających się w „sieciówkach” – dodaje Basia Oleraka i zapewnia, że to, co proponuje, nie musi szokować cenowo. Spodnie i koszule z jej pracowni kosztują poniżej 200 zł, zaś elegancka, wieczorowa sukienka to wydatek około 600 zł. Obecnie rzeszowska projektantka oferuje dwie linie ubrań; wieczorową Basia Olearka i codzienną Olearka Wear.
– Tworzenie to dla mnie pretekst do spotkania się z ludźmi. Jestem żoną, mamą dwójki małych dzieci, ale przede wszystkim jestem kobietą i to podkreślam w moich ubraniach. Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że na razie mogę na utrzymanie zarabiać pieniądze poza modą, ale projektowanie jest dla mnie najważniejszym i dającym mi największą satysfakcję zajęciem, które powoli zaczyna dominować w moim życiu i któremu chce poświęcić jeszcze więcej czasu – dodaje.
Basia Olearka zadebiutowała w 2009 roku kolekcją mody urzędowej „Urzędnik w pracy i po pracy”, w kolejnych latach była nagradzana m.in. za zajęcie trzeciego miejsca na Radom Fashion Show oraz Off Fashion. Wiosną 2014 roku pokazała kolekcję „Geometria”, w grudniu 2014 roku zachwyciła „Jasną stroną życia”, a kilka dni temu była sprawczynią prawdziwego show modowego dopracowanego w najmniejszym detalu. W październiku tego roku Basia Olearka chce jeszcze pokazać kolekcję jesienno – zimową.
Sobotni pokaz odbył się przy wsparciu: Marty Lebioda, która jest stałą współpracownicą Basi Olearki i osobą odpowiedzialną za produkcję pokazu. Barbara Gromadzka przygotowała modelki, za organizację pokazu odpowiedzialni byli Krystian Podkulski i DJ Marcin RAMZES Opałka. Muzykę przygotował DJ Marcin RAMZES Opałka, fryzury La Provocation Katarzyna Złamaniec, makijaż Ewelina Sudoł Mary Kay, zaś za doradztwo stylizacyjne odpowiadała Estilo Paulina Popek.