Reklama

Kultura

Rok 2019 rokiem Zdzisława Beksińskiego

Antoni Adamski
Dodano: 27.01.2019
43962_beksinski
Share
Udostępnij
24 lutego przypada 90. rocznica urodzin artysty. O imprezach, jakie zostaną z tej okazji zorganizowane, mówi Wiesław Banach, dyrektor Muzeum Historycznego w Sanoku, twórca galerii Beksińskiego.
 
Obchody rozpoczną się w Warszawie. W Domu Kultury na Służewcu wystawę 25 komputerowych prac malarza zainauguruje wykład dyrektora Wiesława Banacha. Przedstawi on  pochodzący z lat 90. skierowany do konserwatorów dzieł sztuki opis technologiczny prac artysty. Po  raz pierwszy omawia on  przy okazji treść swoich obrazów, komentując „co mu nie wyszło”.
 
4 marca w stołecznej Filharmonii Narodowej odbędzie się koncert Alfreda Schnittkego – ulubionego kompozytora sanockiego malarza. Wykonane zostaną: jego wstrząsające „Requiem” oraz kwartet smyczkowy, zaś w foyer słuchacze będą mogli obejrzeć 14 obrazów mistrza. Koncert powtórzony zostanie 11 oraz 20 marca. Bilety dostępne  przez Internet zostały w ciągu trzech tygodni wyprzedane. W czerwcu koncert zostanie powtórzony w Toruniu, zaś 11 listopada – w Krakowie.
 
Zbieżność daty koncertu ze świętem narodowym nie jest przypadkowa. Choć Beksiński wypierał się wszelkich związków narodowych i patriotycznych, jego pradziadek Mateusz był uczestnikiem Powstania Listopadowego, zaś ojciec Stanisław – żołnierzem armii gen. Józefa Hallera. Jeden z członków jego rodziny zginął w Katyniu, zaś sam artysta pod wpływem lektury książki o tym miejscu zbrodni wykonał unikalny obraz, którego tematem jest masakra w lesie katyńskim. Należy on do kolekcji Piotra Dmochowskiego i pokazywany jest w Galerii Zdzisława Beksińskiego w Nowohuckim Centrum Kultury.
 

Katyń. Rep. Muzeum Historyczne w Sanoku
 
Nieznany – niemal „kombatancki” rozdział życiorysu artysty to rozmowy z SB-kami. Odwiedzali go w jego sanockim domu, gdyż został uznany za osobę podejrzaną. Nie chodził ani do kościoła, ani na pochody z okazji 1 Maja. Po odejściu z pracy nie było dla władz jasne, z czego się utrzymywał. Kilkakrotnie indagowany przez tajnych agentów został zapewne w końcu uznany za niegroźnego dla ustroju socjalistycznego. Materiały z tych wizyt, niestety nie zostały odnalezione w archiwum Oddziału  IPN w Rzeszowie.
 
W szczycie sezonu turystycznego w dniach 16 – 18 sierpnia na sanockim Zamku zaplanowany jest „Weekend z Beksińskim”. Rozpocznie się on od prezentacji dwóch pełnometrażowych filmów dokumentalnych o artyście. Powstały one na podstawie jego osobistego archiwum filmowego. Trzeci, krótkometrażowy pokazuje dawny (z lat 60-tych) oraz współczesny Sanok.
 
– Marzeniem organizatorów jest wyświetlenie arcydzieła Federico Felliniego „Amacord”, który Beksiński uwielbiał. Obraz dzieciństwa reżysera przypominał mu jego własne dzieciństwo i młodość – mówi dyrektor Wiesław Banach.
 
W czasie sierpniowego „Weekendu…” zaprezentowane zostanie wystawa fotografii Beksińskiego, jego wielopokoleniowej rodziny, a także sanockiego domu. Wystawom towarzyszyć ma koncert jazzowy, gdyż ten gatunek muzyki był dla malarza w czasach stalinizmu – podobnie jak dla Leopolda Tyrmanda – „oazą wolności”. Profesor Państwowej Szkoły Muzycznej w Sanoku przygotowuje koncert własnych kompozycji stanowiących swoisty dialog z wybranymi obrazami Beksińskiego. Odtworzone zostaną audycje muzyczne Tomasza – syna Zdzisława, oraz audycja  audiofoniczna zrealizowana przez  Fundację „Beksiński”.
 
„Gwoździem” sierpniowego programu będzie spektakl teatralny pt. „Wywiad którego nie będzie”. Oparty został na autentycznym, choć nieprawdopodobnym wydarzeniu. W rok po tragicznej śmierci malarza dyrektor Banach otrzymał SMS-a z jego numeru komórki. Treść brzmiała: „Zadzwoń. Beksiński”. Ma to być dialog z artystą oparty na fragmentach jego  listów, notatek, komentarzy. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy