Dla większości znana jest jako córka Wojciech Młynarskiego, młodsza siostra Agaty Młynarskiej, albo kobieta po przejściach – w końcu nie każdy miał czterech mężów. A szkoda! Bo Paulina Młynarska, to inteligenta czterdziestolatka, sprawna dziennikarka i publicystka, a w ostatnich latach autorka całkiem dobrych książek. „Zakopane odkopane. Lekko gorsząca opowieść góralsko – ceperska”, jaką napisała wspólnie z Beatą Sabałą -Zielińską, jest jedną z najlepszych książek o Podhalu. Kilka tygodni temu ukazała się „Na błędach! Poradnik – odradnik”, najbardziej intymna i szczera ze wszystkich dotychczasowych książek Pauliny Młynarskiej.
Zabawny, słodko – gorzki zapis życia dziennikarki – opowieść o trudnej sztuce błądzenia. A w tym Paulina Młynarska ma doświadczenie jak mało kto. Pochodząca ze słynnej, artystycznej rodziny ( jej tatą jest poeta, satyryk, autor piosenek – Wojciech Młynarski, mamą – aktorka Adrianna Godlewska), w wieku 16 lat zadebiutowała u Andrzeja Wajdy w „Kronice wypadków miłosnych” i… od tej pory potrzebowała co najmniej dwóch dekad, by wreszcie znaleźć dla siebie miejsce na ziemi. W tym czasie były próby zaistnienia w świecie aktorskim, na co w końcu machnęła ręką i dobrze, bo świetnie odnalazła się w dziennikarstwie, początkowo radiowym, w ostatnich latach telewizyjnym, gdzie wspólnie z Dorotą Wellman prowadzi „Miasto kobiet” w TVN24.
W poradniku Młynarska jest po prostu sobą, kobietą, która skończyła 45 lat i osiadła w małym domu w Kościelisku. Bokiem ustawiona do warszawskich salonach, których kulisy są dużo bardziej smutne niż ich obraz wykreowany w kolorowych pismach albo na plotkarskich portalach. Dziennikarka ze śmiechem tłumaczy, jak przez kilka dni w miesiącu fryzjerzy i stylistki robią wszystko, by na ekranie wyglądała lepiej niż w rzeczywistości, a resztę czasu w starych spodniach i powyciąganym swetrze spędza na pisaniu i gospodarowaniu w swoim domu w Kościelisku. W końcu ktoś musi napalić w kominku, odśnieżyć drogę, zrobić zakupy i usmażyć powidła. – Gdybyście wtedy widzieli Kudłę, czyli mnie mnie, na pewno nie rozpoznalibyście w niej pańci z telewizji – żartuje Młynarska.
Dziennikarka nie boi się też szczerych wyznań o trudach macierzyństwa, zwłaszcza, gdy matką zostaje się zaraz po dwudziestych urodzinach, o tęsknocie samotnej kobiety za silnym mężczyzną, o toksycznych związkach i jak się z nich wyplątać, a przede wszystkim, jak żyć, w samotności, nawet, gdy w życiu miało się już czterech mężów i nieustannie wierzy się w wielką miłość.
Młynarska to też podróżniczka i feministka. W książce nie brakuje wspomnień z podróży po Azji, Australii, a przede wszystkim praktycznych rad, jak za niewielkie pieniądze z plecakiem i namiotem, przemierzać najciekawsze zakątki. A feminizm? Tym dziennikarka zaraziła się w trakcie swojego kilkuletniego pobytu we Francji. Warto przeczytać, jak Młynarska rozumie solidarność kobiet, zwłaszcza, że wiele przekłamań na jej temat narosło w Polsce w ostatnich latach.
Paulina Młynarska
"Na błędach! Poradnik – odradnik”
Wydawnictwo Prószyński S-ka
Warszawa 2015