Ponad 50 tys. ludzi uciekło z Libanu do Syrii w wyniku izraelskich nalotów – powiedział w sobotę Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) Filippo Grandi. Władze libańskie podały, że bilans ofiar piątkowego ataku Izraela na Bejrut wzrósł do 11 zabitych i 108 rannych.
„Ponad 50 tys. Libańczyków i Syryjczyków mieszkających w Libanie przekroczyło dotąd granicę z Syrią, uciekając przed izraelskimi nalotami” – napisał Grandi na platformie X.
Dodał, że całkowita liczba wewnętrznych uchodźców w Libanie przekroczyła 211 tys., w tym ok. 118 tys. to osoby, które opuściły swoje domy od poniedziałku, gdy Izrael znacznie zintensyfikował ataki.
„Prowadzone są działania pomocowe, zwłaszcza przez UNHCR, aby wesprzeć wszystkich, którzy jej potrzebują, we współpracy z władzami” – dodał Grandi.
Ucieczki mieszkańców Libanu zaczęły się jesienią ub. roku, gdy kontrolujący południe kraju Hezbollah rozpoczęło ostrzały Izraela w geście solidarności z palestyńskim Hamasem, walczącym z państwem izraelskim w Strefie Gazy. Spotkało się to z silnymi kontratakami Izraela. Libańskie ugrupowanie deklaruje, że zaprzestanie ostrzałów, jeżeli zostanie zawarty rozejm w Strefie Gazy.
Izrael twierdzi, że działania jego wojska mają na celu powstrzymanie ostrzału północy kraju przez Hezbollah i umożliwienie powrotu dziesiątkom tysięcy mieszkańców tych obszarów.
Najsilniejsze dotąd okazały się piątkowe naloty Izraela na Bejrut, w których zginął m.in. przywódca Hezbollahu Hasan Nasrallah. Cytowane przez AP libańskie ministerstwo zdrowia w sobotę podało, że liczba osób zabitych w tych atakach wzrosła do 11, a rannych do 108. Zaznaczono, że rzeczywisty bilans ofiar może być wyższy. Wcześniej informowano o co najmniej sześciu zabitych i 91 rannych.
W ciągu niespełna dwóch ostatnich tygodni w izraelskich nalotach zginęło w Libanie 1030 osób, czyli więcej niż przez poprzednie 11 miesięcy – podkreślił w sobotę szef libańskiego resortu zdrowia Firas Abijad. Wśród ofiar znalazło się 156 kobiet i 87 dzieci.
Z kolei od jesieni ub. roku w Libanie zginęło 1640 osób – dodano. To więcej niż podczas 33-dniowej wojny między Izraelem a Hezbollahem w 2006 roku – przekazało ministerstwo.