Neosędziowie Sądu Najwyższego bronią własnych stanowisk i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości; stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą SN i nie jest wiążące – podkreślił minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar odnosząc się do piątkowej uchwały Izby Karnej SN ws. Dariusza Barskiego.
Izba Karna Sądu Najwyższego podjęła uchwałę, w której uznano, że przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne.
“Neosędziowie SN bronią własnych stanowisk i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Chcą zablokować proces rozliczeń. Dzisiejsze stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące. Nie zejdę z obranej drogi przywracania obywatelom niezależnego sądownictwa i prokuratury” – napisał w piątek na portalu X szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar.
Do sprawy odniosła się też w komunikacie Prokuratura Krajowa, która również uznała, że piątkowe stanowisko “nie jest uchwałą Sądu Najwyższego w rozumieniu art. 441 kpk”. “Stanowisko to nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ zostało podjęte przez osoby nieuprawnione” – dodał rzecznik prasowy PK prok. Przemysław Nowak.
“W kwestii skuteczności powrotu ze stanu spoczynku Dariusza Barskiego zostały natomiast wydane orzeczenia przez sądy w prawidłowo powołanych składach – Sąd Okręgowy w Szczecinie i Sąd Apelacyjny w Szczecnie. Sądy te uznały, iż powrót Dariusza Barskiego ze stanu spoczynku był nieskuteczny” – czytamy w komunikacie PK.
Uchwałę podjął skład trzech sędziów Izby Karnej SN, przewodniczył mu prezes tej Izby Zbigniew Kapiński. W składzie byli też sędziowie Marek Siwek i Igor Zgoliński. Wszyscy ci trzej sędziowie zostali wyłonieni do SN w procedurach przed Krajową Radą Sądownictwa po zmianach z 2017 r. Uchwałę podjęto w odpowiedzi na pytanie skierowane do SN w marcu br. przez gdański sąd rejonowy.
Rozstrzygnięcie poprzedziła batalia dotycząca wyłączenia sędziów SN rozstrzygających sprawę. Przedstawiciele Prokuratury Krajowej złożyli kolejny wniosek o ich wyłączenie oceniając, że skład ten “nie tworzy sądu niezależnego, bezstronnego i niezawisłego”. Pierwszy z takich wniosków PK złożony został kilkanaście dni temu. Przed tygodniem sędzia z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN – również wyłoniony do SN po 2017 r. – pozostawił ten wniosek bez rozpoznania. W piątek skład SN uznał, że kolejny wniosek PK jest tożsamy z poprzednim i także pozostawił go bez rozpoznania.
Zmiany na szczytach prokuratury zapoczątkowano 12 stycznia br. Minister sprawiedliwości-prokurator generalny Adam Bodnar w czasie spotkania z Barskim wręczył mu wówczas dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę “zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych”. Na mocy decyzji premiera pełniącym obowiązki prokuratora krajowego – do czasu wyłonienia następcy Barskiego w konkursie – został wówczas prok. Jacek Bilewicz. Konkurs wygrał w drugiej połowie lutego prok. Dariusz Korneluk, którego w połowie marca premier powołał na nowego prokuratora krajowego.
Pytanie o wykładnię przepisów, na mocy których prok. Barski został w 2022 r. przywrócony ze stanu spoczynku – a co za tym idzie o jego ówczesny status prawny jako prokuratora krajowego – gdański sąd zadał przy okazji rozpatrywania zażalenie na decyzję prokuratorskiej asesor z czerwca 2023 r. umarzającej dochodzenie w sprawie uchylania się od płacenia alimentów. Problem w tym, że – jak zwracał uwagę ten sąd – asesor, która postanowiła o umorzeniu sprawy, została powołana przez Barskiego jako prokuratora krajowego, działającego z upoważnienia prokuratora generalnego.