Reklama

Kraj

Izba Dyscyplinarna SN prawomocnie odmówiła uchylenia immunitetu sędzi Beacie Morawiec

Marcin Jabłoński/PAP
Dodano: 08.06.2021
54186_morawiec
Share
Udostępnij
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zdecydowała o zmianie uchwały I instancji w ten sposób, że odmówiła zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej krakowskiej sędzi Beaty Morawiec. Decyzja SN jest prawomocna i ostateczna – powiedział dziennikarzom w poniedziałek rzecznik prasowy tej Izby Piotr Falkowski.
 
"Sąd uznał, że zgromadzone dowody są niewystarczające" – poinformował Falkowski.
 
Jak dodał, poniedziałkowe orzeczenie zapadło większością głosów, a zdanie odrębne do niego zgłosił jeden z trzech sędziów – przewodniczący składu sędzia Jan Majchrowski. Poza nim w składzie byli sędziowie – sprawozdawca Paweł Zubert oraz Mariusz Łodko.
 
Tym samym uchylono także zawieszenie sędzi Morawiec i decyzję o obniżeniu jej uposażenia. "Uchwała jest natychmiast wykonywalna" – zaznaczył Falkowski i dodał, że uposażenie sędzi powinno zgodnie zostać wyrównane zgodnie z przepisami.
 
Rzecznik Izby Dyscyplinarnej SN przekazał też, że "cała sprawa jest częścią większego postępowania prokuratury, a nie można też wykluczyć, że na jakimś etapie prokurator zdecyduje się ponowić swój wniosek po uzupełnieniu materiału dowodowego, więc z tej racji informacje z uzasadnienia będą musiały pozostać niejawne".
 
Decyzję SN ogłosił w poniedziałek wieczorem z wyłączeniem jawności. Posiedzenie SN wraz z przerwami trwało w poniedziałek około 10 godzin. O orzeczeniu najpierw poinformował dziennikarzy prokurator z Prokuratury Krajowej Michał Walendzik, który wyszedł z sali po ogłoszeniu uchwały. Jak przekazał zmiana decyzji SN została podjęta w odniesieniu do wszystkich zarzutów, które zamierzano postawić sędzi Morawiec.
 
Izba rozpatrzyła w poniedziałek zażalenia obrońców krakowskiej sędzi na wcześniejszą decyzję o uchyleniu jej immunitetu i odsunięciu od orzekania. W październiku ub.r. Izba Dyscyplinarna nieprawomocnie uchyliła sędzi immunitet, postanowiła też o zawieszeniu jej w czynnościach służbowych i obniżeniu jej wynagrodzenia o 50 proc.
 
W uzasadnieniu tamtego nieprawomocnego orzeczenia sędzia Adam Tomczyński, który wtedy rozpatrywał sprawę w składzie jednoosobowym, podkreślał, że podjęta uchwała wynikała "z tego, co jest w materiałach dowodowych przekazanych przez prokuraturę". "Nie będę wchodził dokładnie w dowody, natomiast stwierdzam, że w odniesieniu do każdego z czynów istnieją nie jeden, nie dwa, ale co najmniej trzy dowody popełnienia czynów" – mówił sędzia Tomczyński w jawnym wówczas uzasadnieniu.
 
Morawiec złożyła zażalenie na tę decyzję z października zeszłego roku, które Izba Dyscyplinarna rozpoczęła rozpoznawać w lutym br.
 
Uchylenia immunitetu byłej prezes Sądu Okręgowego w Krakowie i prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis" chciała Prokuratura Krajowa. Prokuratorzy zamierzali postawić sędzi Morawiec zarzuty przywłaszczenia środków publicznych, działania na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nadużycia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej.
 
Według prokuratury, sędzia miała przyjąć wynagrodzenie za pracę na rzecz krakowskiego sądu apelacyjnego, której nie wykonała i nie miała wykonać. Z kolei zarzuty naruszenia uprawnień jako funkcjonariusza publicznego i przyjęcia korzyści majątkowej prokuratura chce jej przedstawić w związku z wyrokiem wydanym przez skład orzekający pod przewodnictwem sędzi, korzystnym dla Marka B. oskarżonego o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu swojej żony.
 
Sędzia Morawiec nie zgadza się z tymi zarzutami. Jej zdaniem są one "całkowicie bzdurne i wyssane z palca". "Nie mam sobie nic do zarzucenia i uważam, że te ataki są elementem gry politycznej" – mówiła w rozmowie z PAP.
 
Podczas poniedziałkowego posiedzenia obrońcy sędzi Morawiec składali liczne wnioski formalne, w których domagali się m.in. wyłączenia sędziów rozpatrujących sprawę. Zwracali się też o przesłanie przez prokuraturę do Izby Dyscyplinarnej całości akt sprawy. Wnioski nie zostały jednak pozytywnie rozpatrzone i skład sędziowski w tej sprawie nie zmienił się.
 
Obrona wnioskowała też o zawieszenie postępowania. "Oczekujemy, że sprawa zostanie zawieszona do czasu, kiedy Trybunał Sprawiedliwości UE wypowiedział się jednoznacznie, czy postępowania o uchylenie immunitetu wchodzą w zakres zabezpieczenia, które jest wydane i zabezpieczenia, które zostanie dopiero udzielone" – mówił sędzia Maciej Czajka, jeden z obrońców Morawiec.
 
Obrońcy nie czekali w poniedziałek na orzeczenie Izby Dyscyplinarnej wskazując, że nie została wyznaczona dokładna godzina jego ogłoszenia. Około godz. 18 opuścili budynek SN, a spotkanie z dziennikarzami, na którym mają skomentować poniedziałkowe orzeczenie, zapowiedzieli na wtorek na godz. 10 przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy