Wszyscy od lat nie tylko mówimy, ale czynimy starania, żeby członkostwo Ukrainy w UE stało się faktem; chcielibyśmy także, by Ukraina stała się częścią Sojuszu Północnoatlantyckiego, żeby była także naszym wzmocnieniem sojuszniczym i sąsiedzkim – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.
W poniedziałek prezydent Duda oraz przywódcy Litwy – Gitanas Nauseda, Estonii – Kersti Kaljulaid, Łotwy – Egils Levits oraz Ukrainy – Wołodymyr Zełenski podpisali wspólną deklarację w 230. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja, a następnie debatowali o przyszłości Europy.
Prezydent Duda zwracał uwagę podczas debaty m.in. na to jaka będzie nas czekać przyszłość w związku z pandemią Covid-19 oraz mówił o środkach z Unii Europejskiej, które pozwolą powrócić na ścieżkę rozwoju gospodarczego.
"Jest z nami obecny prezydent Ukrainy, która jeszcze nie jest członkiem UE, ale wszyscy od lat nie tylko mówimy, ale czynimy starania, żeby to członkostwo Ukrainy w UE stało się faktem" – podkreślił.
Chcielibyśmy także – dodał prezydent RP – "żeby Ukraina stała się częścią Sojuszu Północnoatlantyckiego, żeby była także naszym wzmocnieniem dzięki temu sojuszniczym, sąsiedzkim".
Prezydent Ukrainy dziękował polskiemu prezydentowi za "stałe wsparcie dla naszej terytorialnej integralności i suwerenności". "Dzisiaj jest to dla nas niezwykle istotne. Kiedy duża część terytorium ukraińskiego – Krym jest okupowany, trwa wojna na Wschodzie Europy, trwa wojna w Europie. Więc myślę, że ważne jest to, żebyśmy pozostali razem" – mówił Zełenski.
"Wierzę, że podzielamy te same marzenia, ale mamy różne doświadczenia. Rzeczywiście Ukraina ma bardzo odmienne doświadczenia. Przez wiele dekad walczymy o naszą niepodległość" – podkreślił prezydent Ukrainy mówiąc, że Ukraińcy zawsze walczyli o swój kraj, kiedy "ktoś starał się narzucać im swoje prawa lub kiedy byli częścią obcych imperiów".
"Jestem pewien, że nikt nie odda dzisiaj naszej suwerenności, bo my chcemy być suwerenni" – oświadczył prezydent Ukrainy.
Prezydent Estonii podkreślała, jak ważne są rządy państwa prawa. "To jest jeden z filarów naszych demokratycznych państw. To są podstawy, na których oparta jest Unia Europejska. Są to zasady, które my wszyscy wdrażamy w naszych państwach" – powiedziała Kaljulaid.
Wskazała, że takie państwa jak Gruzja, Ukraina, czy kraje Bałkanów Zachodnich również powinny i mogą dzielić taką stabilność. "Myślę, że każdy, kto wyznaje te zasady, powinien przystąpić do UE i cieszyć się tymi swobodami" – powiedziała prezydent Estonii.