Kolory mają na nas ogromny wpływ. Często podświadomie otaczamy się barwami, które są nam przyjazne, wśród których czujemy się dobrze. Jednak w palecie kolorów są również takie, które wywołują u nas gniew, smutek, a nawet przygnębienie. Oczywiście dobór kolorystyki, w jakiej utrzymany będzie dom, jest kwestią indywidualną, ale warto poznać zasady doboru barw. A poza kolorem, na jaki pomalujemy ściany poszczególnych pomieszczeń, istotny jest również dobór rodzaju farby, ponieważ inne efekty można osiągnąć stosując produkty dające efekt błyszczący, a całkowicie odmienne matowy.
Wybierając farby do wnętrz domu warto zwrócić uwagę przede wszystkim na ich jakość, ponieważ im lepszy produkt, tym większa jego wydajność, a w efekcie mniejsze koszty. Choć na etapie zakupu może się wydawać, że lepszą inwestycją jest kupienie tańszego produktu, to w czasie malowania okazuje się, że tańszą farbą można pomalować znacznie mniejszą powierzchnię niż produktem droższym. Dlatego przed zakupem zalecana jest analiza i porównanie rzeczywistych kosztów. Ale wydajność farby to jedna kwestia. Istotna jest także wytrzymałość na ścieralność, a nawet szorowanie pomalowanej nią ściany. Dobry jakościowo produkt można wielokrotnie zmywać i w żaden sposób nie wpłynie to na stan ściany. Liczy się także odporność na światło. Dobrej jakości farby nie zmieniają swojego koloru pod wpływem promieni słonecznych, dają gwarancję, że kolor nie wyblaknie i nawet po kilku latach wciąż będzie zachwycał swoją intensywnością.
Do koloru do wyboru
Dobór farb ściennych ma ogromne znaczenie, gdy chcemy osiągnąć jak najlepszy efekt w urządzeniu naszego domu. Kolor ścian powinien zawsze współgrać z wystrojem wnętrza, dlatego farby dobierane są do już urządzonego pomieszczenia, a nie odwrotnie. Przecież łatwiej kupić odpowiedni odcień farby, niż do ścian dobierać kolor drogiej sofy. A że paleta barw jest praktycznie nieskończona, więc zawsze znajdziemy odpowiedni kolor. Dokonując wyboru trzeba jednak pamiętać, że barwy, tworząc przestrzeń, wpływają nie tylko na nas, ale również na charakter pomieszczeń. – Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę przeznaczenie pomieszczeń – podkreśla Magdalena Rapiej, projektantka ze studia Mania Dekorowania w Rzeszowie. – Zastosowanie odpowiednich kolorów jest odpowiedzialne za wyciszenie naszego organizmu, a kolor ma bardzo duży wpływ na naszą psychikę, a więc i samopoczucie. W jadalni świetnie sprawdzą się barwy sprzyjające stymulacji przemiany materii, np. świeże pastelowe odcienie pomarańczowego lub żółtego. Do sypialni warto wybrać kolory wspierające nasz wypoczynek i relaks, czyli odcienie jasnego niebieskiego i zieleni, które pozwolą stworzyć klimat wyciszenia. Ewentualnie w celu ocieplenia i stworzenia efektu przytulności można zastosować kolor brzoskwiniowy. Z kolei łazienka to barwy czyste i odświeżające.
Graj kolorem
Kolory dają możliwość fantastycznej zabawy w tworzeniu iluzji przestrzeni. Wystarczy właściwie zastosować odcienie farb, by nagle niskie pokoje wydawały się wyższe, ciemne pomieszczenia jaśniejszymi, a wąskie szerszymi i przestronniejszymi. Można to osiągnąć stosując kilka zasad: – Barwy jasne optycznie powiększają przestrzeń, ciemniejsze zmniejszają ją – tłumaczy projektantka. – W małych pokojach wrażenie większej przestronności uzyskamy wybierając jasne, zimne kolory, jak niebieski, zielony, oliwkowy, kolory oceanu, morza i nieba. Kolory cieplejsze zmniejszają optycznie przestrzeń, czynią ją jednak bardziej przytulną, wesołą i bezpieczną. Natomiast jasne kolory tworzą taką lekkość i przestronność.
Ale nie tylko dobór różnych barw i odcieni pozwala na taką zabawę przestrzenią. Producenci farb oferują produkty, które dają efekt błyszczącej, matowej lub satynowej powierzchni. Ich wybór oczywiście należy do klienta, ale warto pamiętać, że to również daje możliwość tworzenia złudzeń optycznych. Ściana pomalowana farbą błyszczącą odbija kolory i światło, dlatego pomieszczenie optycznie się powiększa. Chcąc obniżyć sufit można pomalować go na ciemniejszy kolor, natomiast wąskie pomieszczenie powiększymy malując jedną ścianę na kolor inny niż pozostałe. W pokojach położonych od północnej strony, używając jasnych, pastelowych, niemalże bladych kolorów z palety barw żółtego lub pomarańczowego, dodamy im ciepła i słoneczności. Natomiast farby matowe, które nie odbijają światła, dobrze sprawdzają się na dużych powierzchniach, z kolei satynowe rozświetlają je i dają wrażenie niezwykłej gładkości. Projektanci doradzają też, by stosować farby satynowe, gdy chcemy stonować zbyt jaskrawe odcienie, a chcąc rozjaśnić kolor warto wybrać farbę błyszczącą lub półbłyszczącą, które mocno odbijają światło.
Trendy wśród barw
Jak w niemalże każdej dziedzinie, również wśród farb istnieje moda na kolory. Nic dziwnego, bo to one w ogromnej mierze dodają wnętrzom naszych domów wyjątkowego charakteru. – W obecnym sezonie jako kolor podstawowy we wnętrzach stosuje się spokojne beże, odcienie popieli, biele i pastele, natomiast jako intensywny akcent, przełamujący aranżacje wnętrza, stosujemy wyraziste kolory, np. czerwień, turkus, fiolet czy amarant – tłumaczy Magdalena Rapiej. – Drugą tegoroczną propozycją jest sięgnięcie po mocne, szalenie intensywne odcienie, tzw. total look. Tu królują zdecydowane pomarańcze, czerwienie, zielenie i fiolety. Siłę tych barw można dodatkowo wzmocnić poprzez energetyzujący kontrast, np. wspomnianego fioletu i limonki. Namiętny fiolet to jeden z topowych kolorów sezonu, a jego szeroka paleta wspaniale sprawdza się we wnętrzach utrzymanych w stylistyce ciepłej i romantycznej, a nawet glamour. Dla fanów stylu życia ekologicznego powstał nurt eco kolorystyki. W tym sezonie modną są stonowane i przyjemne kompozycje zieleni, brązów oraz błękitów.
Bogactwo barw i szeroka oferta na rynku pozwala na niczym nieograniczoną zabawę kolorami we wnętrzach naszych domów. Oczywiście warto trzymać się pewnych zasad, by efekt nas cieszył, a nie drażnił czy irytował, ale łamanie przyjętych reguł może również może się sprawdzić. Jednak najważniejsze, by wybrana farba, zarówno pod względem jakości, jak i kolorystyki, idealnie spełniała nasze potrzeby.