W pierwszym toczy się codzienne życie, drugi nabiera rumieńców w weekendy, ferie czy wakacje. Pierwszy jest bazą, do której wraca się po ciężkim dniu pracy, w drugim odpoczywa się od nadmiaru codzienności. Inwestycja w drugi dom to coraz popularniejszy wśród Polaków sposób na lokowanie pieniędzy. Zwłaszcza, gdy drugi dom znajduje się w atrakcyjnej i urokliwej miejscowości.
Podobno pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla dzieci, a trzeci dla siebie. Czy nie lepiej byłoby odwrócić kolejność i sprawić, by jak najlepiej czuć się właśnie u siebie? Nawet jeśli dom, w którym na co dzień się mieszka, jest idealny i spełnia wszystkie oczekiwania jego mieszkańców, to niestety nie można go wziąć ze sobą, np. na wakacje. Wtedy warto pokusić się o second home w turystycznej miejscowości, do której najchętniej udajemy się na wypoczynek.
Letnie rezydencje VIP-ów
Posiadanie więcej niż jednego domu to niemal standard w światowych kręgach biznesowych i show-biznesowych. Drugi bądź kolejny dom jest nie tyle wyrazem zamożności właściciela, lecz bardzo rozsądnym rozwiązaniem pozwalającym na uniknięcie tłumów podczas wakacji, gwarantującym również odrobinę prywatności. Dla osób należących do tego środowiska, ceniących ciszę, spokój i brak nadmiernego zainteresowania własną osobą, jest to niesłychanie ważne. Co ciekawe, wielu VIP-ów nie uważa drugiego domu za opłacalną inwestycję, lecz za azyl od reszty świata. W Stanach Zjednoczonych do miejsc, gdzie wiele znanych osób posiada drugi dom, należy Jezioro Tahoe (znane m.in. z filmu „Bodyguard” i „Ojciec Chrzestny II”). W przeszłości swoje letnie rezydencje mieli tu najwięksi magnaci finansowi, właściciele kopalń oraz największych firm w całej Ameryce. Dziś wakacje spędza tu Bill Gates, Mel Gibson i Mariah Carey. W Europie prym wiedzie ekskluzywna Marbella, najsłynniejszy kurort Costa del Sol, gdzie letnie rezydencje mają Antonio Banderas i Melanie Griffith oraz Sean Connery. Polską artystką, która nie boi się inwestować w zagraniczne nieruchomości, jest Beata Kozidrak. Piosenkarka jest właścicielką posiadłości na Florydzie, na Karaibach oraz w Hiszpanii. W 2009 roku artystka wraz z mężem kupiła 280-metrową willę z basenem w RPA.
Polacy polubili second home
Zainteresowanie kupnem apartamentu lub domu w znanych polskich kurortach i wczasowiskach z roku na rok rośnie. Nieruchomości niemal od ręki są sprzedawane m.in. w Zakopanem, Wiśle, Karpaczu, a także w kurortach nadmorskich (Mikołajki, Kołobrzeg) czy na Mazurach. W Polsce niezwykle popularny wśród VIP-ów jest niewielki Kazimierz Dolny. Jego urok docenił m.in. Romuald Lipko (lider Budki Suflera), który ma tutaj urządzony z dużym przepychem dom. Natomiast w sąsiadującym z Kazimierzem Męćmierzu często rezyduje aktor Daniel Olbrychski oraz prof. Jadwiga Staniszkis. Dużym zainteresowaniem cieszą się również Bieszczady. Swój azyl znaleźli tu m.in. Bogusława i Maciej Twardzikowie z Głogowa Małopolskiego. – Bieszczady są przepięknym miejscem. Jesteśmy z tym regionem związani od lat, uwielbiamy góry i kontakt z przyrodą. Jest tu cicho i spokojnie, to zaciszne i odosobnione miejsce – tak o domku w „dzikiej” jeszcze części Bieszczadów mówi Bogusława Twardzik, członek Podkarpackiego Klubu Golfowego, właścicielka NTB Active Club. Posiadanie domku w atrakcyjnej turystycznie miejscowości to duży komfort dla jego właścicieli. – Kiedy tylko chcemy, możemy spakować rowery i psa i wyjechać w Bieszczady, żeby pobyć na łonie natury, pospacerować i maksymalnie nacieszyć się widokiem Bieszczadów – dodaje Bogusława Twardzik.
Second home za granicą
O ile kupno drugiego domu w Polsce nie nastręcza wielu trudności logistycznych, o tyle zakup nieruchomości za granicą jeszcze kilkanaście lat temu mógł wydawać się mało realny. Dziś zakup domu, nawet w Afryce czy Australii, jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy zlecić zadanie wyspecjalizowanej firmie lub samemu wyszukać w internecie interesującej propozycji. Niektóre kraje zwietrzyły w tym dobry interes i złagodziły przepisy, tak, by każdy, kto chciałby kupić nieruchomość, miał ułatwione zadanie. Tak dzieje się m.in. w Bułgarii. Tu wystarczy mieć paszport, by stać się posiadaczem domu lub apartamentu.
Apartamenty rozchodzą się jak ciepłe bułeczki m.in. w egipskim kurorcie Hurghada. Luksusowe mieszkania w ekskluzywnych dzielnicach tego miasta namiętnie wykupują obcokrajowcy. – W mieście są osiedla europejskich VIP-ów, głównie Niemców, Szwedów, Holendrów i Rosjan, którzy przyjeżdżali tu na wakacje, a potem stwierdzili, że chcą tu mieć apartament – przyznaje egipski przewodnik Ramy Borham. – Dla Polaków kupno mieszkania w Egipcie to świetny interes. Mieszkania w Hurghadzie są tańsze nawet o połowę niż w Polsce.
Condohotele także w Polsce
W Polsce od niedawna obserwowane też jest zjawisko powstawania condohoteli, czyli skrzyżowania letnich rezydencji z hotelem kupowanym w ramach kompleksów mieszkaniowych. Kiedy nie mieszka w nich właściciel, rezydencje wynajmowane są innym klientom na dowolnie długi okres. Moda na condohotele trafiła do Polski ze Stanów Zjednoczonych. Wprawdzie typowych condohoteli w Polsce jeszcze nie ma, ale zaliczyć do nich można np. Apartamenty Hotelowe Arche w Konstancinie. Apartamenty można wynająć zarówno na jedną noc, jak i na cały rok. Eksperci z rynku nieruchomości przyznają, że condohotele (drugie mieszkanie, pokój czy apartament, który nabywca posiada na własność, a w czasie kiedy w nim nie przebywa, obiekt włączony jest do zorganizowanego planu najmu) to temat na naszym rynku nowy, lecz ma szanse zadebiutować z powodzeniem.