W Rzeszowie rozpoczął działalność Inkubator Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA BIC. Pomoże on rozwijać się firmom, które chcą wykorzystać technologie kosmiczne w różnych sektorach gospodarki. Inauguracja inkubatora towarzyszyła Dniom Przemysłu Kosmicznego, które 22 i 23 lutego przyciągnęły do Podkarpackiego Parku Naukowo-Technologicznego „Aeropolis” przedsiębiorców, studentów oraz przedstawicieli polskich i europejskich organizacji wspierających tę branżę. Okazuje się, że podkarpackie tradycje lotnicze już przekładają się na misje na Marsa, ale też wiele firm chce sięgać po technologie kosmiczne po to, by wykorzystać je na Ziemi. Komercjalizację takich rozwiązań wesprze Inkubator ESA BIC.
– Nieprzypadkowo Dni Przemysłu Kosmicznego odbywają się w Rzeszowie, a region włączony został do projektu Inkubatora ESA BIC Poland – podkreśla prof. Grzegorz Wrochna, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej, która wspólnie z Samorządem Województwa Podkarpackiego i Rzeszowską Agencją Rozwoju Regionalnego zorganizowała to wydarzenie. – Na Podkarpaciu jest bardzo silny sektor lotniczy, pokrewny do kosmicznego. W obu są podobnie wysokie wymagania odnośnie bezpieczeństwa, niezawodności, stosowania najnowocześniejszych technologii. To sprawia, że firmom lotniczym bardzo łatwo jest zaangażować się w sektor kosmiczny.
Wiele takich przykładów pojawiło się podczas prezentacji przedsiębiorstw i debaty na temat polskich sukcesów w technologiach kosmicznych w pierwszym dniu wydarzenia. Opowiadali o nich m.in. przedstawiciele firm zrzeszonych w Stowarzyszeniu „Dolina Lotnicza”. – Kiedy robiliśmy podobne Dni Przemysłu Kosmicznego w Gdańsku, tamtejsze firmy proponowały głównie wykorzystanie technologii kosmicznych na Ziemi, oferując usługi portom lotniczym, morskim np. w zakresie nawigacji. W Rzeszowie odwrotnie – tutejsze firmy mówiły, co mogą zrobić i co już robią dla sektora kosmicznego. Jedni produkują baterie, które mogą działać na satelitach, inni panele nadające się do budowy takich satelitów, a jeszcze inni śmigła odpowiednie do lotów na Marsie – zauważa prof. Wrochna.
Znakomitym przykładem przenoszenia doświadczeń firm lotniczych na kosmos jest Ultratech z Sędziszowa Małopolskiego. Ta rodzinna firma zatrudnia sto osób i specjalizuje się w produkcji tak kluczowych elementów do boeingów i airbusów, jak turbiny silników odrzutowych. Ale wykonała również dla Europejskiej Agencji Kosmicznej i planowanej misji na Marsa pępowinę łączącą marsjański lądownik z marsjańskim łazikiem.
ESA BIC Poland w Rzeszowie i Warszawie
Potencjał do zasilenia przemysłu kosmicznego kadrami mają również uczelnie, a studenci w kołach naukowych działających m.in. na Politechnice Rzeszowskiej potrafią skonstruować łazik marsjański, zbudować rakietę, wysłać aparaturę do stratosfery. Chcą też zakładać firmy i rozwijać swoje pomysły. W tworzeniu biznesów korzystających z technologii kosmicznych pomoże polski inkubator ESA BIC, którego jedno z serc właśnie zaczęło bić w Rzeszowie, a drugie znajduje się w Warszawie.
W obu lokalizacjach powstały konsorcja regionalne, których partnerzy mają dać startupom jak najlepsze wsparcie. W Rzeszowie liderem konsorcjum jest Województwo Podkarpackie, a za inkubację „kosmicznych” spółek odpowiada Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego.
– Podczas Dni Przemysłu Kosmicznego prezentowały swoje osiągnięcia i opowiadały o planach rozwoju m.in. spółki które rozwinęły się w naszym Inkubatorze Technologicznym. To pokazuje, że nasze działania i zaangażowanie od 2015 roku w programy dla startupów mają sens i przynoszą efekty. To doświadczenie wnosimy do Inkubatora ESA BIC – stwierdza Barbara Kostyra, zastępca dyrektora PPNT Aeropolis i koordynator projektu regionalnego ESA BIC Poland w Rzeszowie. – Powołane przez nas konsorcjum regionalne zrzesza 14 partnerów – firmy, uczelnie i instytucje. Obok lidera, którym jest Województwo Podkarpackie, i Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, która jest Centrum Inkubacji są to: Agencja Rozwoju Przemysłu, Agencja Rozwoju Regionalnego MARR, Asseco, Politechnika Rzeszowska, Uniwersytet Rzeszowski, PZL Mielec, Rectangle, Exatel, Stowarzyszenie „Dolina Lotnicza”, Seger, Olimp Labs oraz Wytwórnia Zespołów Kooperacyjnych WZK z Mielca. Konsorcjum wspierać będzie startupy doradztwem biznesowym, prawnym i techniczno-technologicznym oraz finansowo, oferując 50 tys. euro bezzwrotnej dotacji i 50 tys. euro pożyczki. Spółkom udostępnimy również przestrzeń biurową na preferencyjnych warunkach wynajmu w Inkubatorze Technologicznym w Jasionce. W przeciągu pięciu lat udzielimy takiego wsparcia dziesięciu startupom.
– W przedsięwzięciu, jakim są inkubatory ESA BIC, najważniejszy jest aspekt biznesowy – podkreśla Michał Chwieduk z Agencji Rozwoju Przemysłu, kierownik ESA BIC Poland. – Takich centrów inkubacji biznesowej jest już w Europie 26 (Inkubator na Podkarpaciu będzie kolejny), w ponad 80 lokalizacjach. Rocznie inkubują one ponad 200 startupów. To największa tego typu sieć na świecie i jeden z elementów szerszego działania Europejskiej Agencji Kosmicznej, którego celem jest wsparcie komercjalizacji technologii kosmicznych poprzez tworzenie nowych podmiotów, ale też transfer tych technologii do innych sektorów gospodarki. Powstające w ten sposób startupy to zarówno firmy tworzące napędy, budujące drony, zajmujące się nawigacją czy gromadzeniem danych satelitarnych, jak i podmioty, które sięgając po te technologie tworzą usługi dla innych branż – rolnictwa, edukacji czy energetyki, a nawet rozrywki.
O możliwościach, jakie daje wykorzystanie danych satelitarnych np. do monitorowania upraw rolnych z pomocą dronów, mówił Grzegorz Łobodziński z firmy FotoACC, współtwórca Klastra Systemów Bezzałogowych na Podkarpaciu.
Nabór do inkubatora ESA BIC
Zgodnie z założeniami, polski ESA BIC ma wesprzeć 35 startupów w ciągu pięciu lat, a to oznacza, że rocznie będzie przyjmowanych do inkubatora siedem nowych spółek: dwie w Rzeszowie i pięć w Warszawie. Nabór do pierwszej tury inkubacji już się rozpoczął i trwa do 14 kwietnia, a do drugiej tury zakończy się do 6 października br. Trzy najważniejsze warunki, jakie musi spełnić startup to: wykazanie związków z technologiami kosmicznymi, posiadanie statusu MŚP i funkcjonowanie na rynku nie dłużej niż pięć lat (spółkę można założyć dopiero w momencie podpisania umowy inkubacyjnej).
Zdaniem prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej, cenne jest to, że w inkubatorze firmy mające doświadczenie dzielą się wiedzą i pomagają startupom wejść na trudny rynek i rozwijać polski przemysł kosmiczny. – Barierą dla naszych przedsiębiorców jest brak zamówień państwowych, dlatego walczymy również o Krajowy Program Kosmiczny, który dałby pieniądze na zaspokojenie potrzeb w zakresie technologii kosmicznych, w tym potrzeb państwa, administracji, samorządów i nas wszystkich, bo wszyscy przecież korzystamy chociażby z nawigacji, telekomunikacji. Rozwijalibyśmy w ten sposób polskie firmy, nie kupując tych technologii za granicą, ale budując kompetencje u nas – podkreśla prof. Wrochna. W tę ideę wpisuje się umowa między podkarpackim samorządem, Politechniką Rzeszowską i POLSĄ, podpisana przy okazji inauguracji inkubatora technologii kosmicznych, a dotyczącą wykorzystania danych satelitarnych w administracji. Projekt pod nazwą „Dane satelitarne i infrastruktura danych przestrzennych dla zarządzania regionalnego opartego na dowodach” będzie realizowany w ramach programu Interreg Europa 2021-2027.
Podpisanie umowy między podkarpackim samorządem, Politechniką Rzeszowską i POLSĄ. Na zdjęciu od lewej: rektor PRz prof. Piotr Koszelnik, marszałek podkarpacki Władysław Ortyl i prof. Grzegorz Wrochna, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej.
Przyszłe kadry dla przemysłu kosmicznego mają przyciągać mniejsze i większe przedsięwzięcia, jakie realizowane są w różnych miejscach na Podkarpaciu, począwszy od wspieranej przez ESA edukacji kosmicznej w nowym Obserwatorium Astronomicznym w Tymcach na Roztoczu, poprzez dostępne dla młodych wynalazców laboratoria Podkarpackiego Centrum Innowacji w Rzeszowie, po centrum obserwacji sztucznych satelitów Ziemi, które z inicjatywy Polskiej Agencji Kosmicznej powstaje w Akademickim Ośrodku Szybowcowym w Bezmiechowej.
– Jako samorząd województwa aktywnie uczestniczymy w rozwoju branży kosmicznej. Dziś oficjalnie rozpoczynamy działania i nabór do naszego inkubatora technologii kosmicznych, ale dodajmy do tego jeszcze utworzenie wcześniej Klastra Technologii Kosmicznych i fakt, że jako drugi region z Polski zostaliśmy wpisani do europejskiej sieci NEREUS, zrzeszającej regiony wykorzystujące technologie kosmiczne. Zasiadam w zarządzie tej organizacji, która daje nam możliwość dostępu do różnego rodzaju projektów i działań realizowanych na poziomie Unii Europejskiej – mówi marszałek podkarpacki Władysław Ortyl. – Łącząc te wszystkie elementy, widzimy jak w województwie podkarpackim powstaje ekosystem, który może realnie pomóc w rozwoju branży kosmicznej i sprawić, że będziemy z niej tak dumni, jak z przemysłu lotniczego.