Reklama

Automoto

Toyota Auris – kompakt i kombi z trzema napędami do wyboru

Artykuł promocyjny
Dodano: 11.05.2016
26949_AURIS_LOC_11_DPL_2015_GROUP_SHOT-Copy
Share
Udostępnij
Silnik benzynowy, diesla, czy napęd hybrydowy – w niewielu samochodach sprzedawanych w Polsce jest dostępna tak duża różnorodność napędowa. Jednym z nielicznych wyjątków jest Toyota Auris, czyli pierwszy samochód kompaktowy, wykorzystujący trzy rodzaje jednostek napędowych. Wersja po liftingu trafiła w lipcu do salonów z jeszcze bogatszą gamą silników.
 
Silniki benzynowe i wysokoprężne
 
Zupełną nowością w ofercie Aurisa jest czterocylindrowa jednostka benzynowa z turbodoładowaniem. Dzięki turbosprężarce, z pojemności skokowej 1.2 l osiąga aż 116 KM mocy i prędkość maksymalną 200 km/h. Aurisowi z nowym silnikiem wystarczy 10,1 s, by rozpędzić się do 100 km/h. Świetne osiągi idą w parze z niewielkim zapotrzebowaniem na paliwo – wystarczy tylko 4.6 l/100 km. Wszystko za sprawą najbardziej innowacyjnej konstrukcji tej jednostki, którą od podstaw opracowali inżynierowie Toyoty w Japonii. Gwarantuje to bezproblemową eksploatację przez lata.
 
Jeżeli jednak ktoś preferuje silniki bez turbiny, może wybierać między równie dynamiczną jednostką 1.6, a mniejszą i oszczędniejszą 1.33 – obie skonstruowane w technologii Valvematic. Przy okazji modernizacji modelu, silniki 1.6 i 1.33 zostały udoskonalone, dzięki czemu spełniają wyśrubowaną normę emisji spalin Euro 6.
 
Zwolenników diesli ucieszą na pewno dwie nowe jednostki wysokoprężne – bardziej oszczędne od poprzedników, charakteryzują się wysoką kulturą pracy i większą trwałością. Z tego powodu rzadziej muszą podlegać przeglądom. Mocniejszy 1.6 D-4D, rozwijający 112 KM, przyspiesza do setki w 10,5 s. Niewielkie zużycie paliwa zawdzięcza m.in. systemowi Start-Stop. Jeszcze lepiej pod względem oszczędności wypada silnik 1.4 D-4D, który zużywa poniżej 4 l/100 km.
 
Napęd hybrydowy
 
Na szczycie drabiny napędowej Aurisa stoi hybryda, czyli połączenie silnika benzynowego z elektrycznym. Jest nie tylko najbardziej wyrafinowanym systemem pod maską pojazdu, ale także najbardziej oszczędnym i – jak wynika z raportów jakości – absolutnie bezproblemowym w eksploatacji. Nieprzypadkowo samochody hybrydowe Toyoty zajmują najwyższe miejsca w rankingach niezawodności. W konstrukcji tego napędu nie ma części potencjalnie awaryjnych, takich jak tradycyjne sprzęgło, alternator, filtry DPF itp.
 
Z punktu widzenia kierowcy, zasadę działania hybrydy można ująć w jednym zdaniu — im więcej hamujesz, tym więcej oszczędzasz. Zupełnie odwrotnie niż w zwykłym samochodzie. Dlatego najwięcej oszczędności przynosi jazda hybrydą po mieście. Czerwone światło co 2 minuty, korki, przejścia dla pieszych – skąd my to znamy? Dla zwykłego samochodu benzynowego może to oznaczać zużycie nawet kilkunastu litrów paliwa na każde 100 km, dla diesla (obok większego spalania) także ciągłe awarie filtra cząstek stałych i innych części. Hybryda tylko korzysta na częstym hamowaniu, a wraz z nią – portfel kierowcy.
 
Napęd hybrydowy składa się z niewysilonego silnika benzynowego oraz silnika elektrycznego, który zastępuje lub wspiera jednostkę benzynową podczas ruszania, przyspieszania i jazdy z niewielką prędkością. Dzięki temu mniej się zużywa silnik spalinowy. Silnik elektryczny czerpie energię z zestawu baterii niklowo-metalowo-wodorkowych, sprawdzonych i trwałych. Oryginalnych baterii używa jeszcze wiele najstarszych Priusów z końca lat 90.
 
Silnik elektryczny ma wiele zalet. Jest prosty w budowie i bezawaryjny, bo nie ma w nim żadnych ruchomych części. Dzięki niemu auto pracuje bardzo cicho i płynnie. Komfort kierowcy zwiększa automatyczna przekładnia, montowana w każdej hybrydzie.
 
Auris z napędem hybrydowym to najmocniejsza, a zarazem najoszczędniejsza wersja tego modelu. 136 KM mocy pozwala rozpędzić się do setki w 10,9 s. Samochód zużywa 3,5 l benzyny na 100 km w cyklu mieszanym i emituje tylko 79 g CO2 na km, dzięki czemu spełnia najnowszą normę Euro 6. Napęd hybrydowy nie emituje także cząstek stałych i NOx. Kierowcy mogą wybrać pomiędzy oszczędnym trybem Eco, który sprzyja płynnej jeździe oraz dynamicznym trybem Power, w którym można w pełni wykorzystać podwójną moc silników.
 
Jeszcze więcej korzyści

Korzyści z wyboru hybrydy nie kończą się na niskim zużyciu paliwa i bezawaryjności. W wielu krajach Europy właściciele hybryd mogą liczyć także na ulgi podatkowe, które przynoszą niebagatelne oszczędności, sięgające zwykle kilku tysięcy euro. Należą do nich m.in.: Czechy, Francja, Holandia, Rumunia, Szwecja, Portugalia i Wielka Brytania. Dodatkowym ułatwieniem jest możliwość korzystania z buspasów i wjazdu do ścisłego centrum miasta, które w wielu wypadkach jest zamknięte dla ruchu, z wyjątkiem pewnych kategorii uprzywilejowanych pojazdów.
 
W Polsce nie mamy jeszcze ogólnokrajowych ulg czy dopłat, jednak jeżdżący hybrydami mieszkańcy 15 miast mogą liczyć na zauważalne wsparcie swoich samorządów. Obowiązuje ich bowiem zerowa lub znacznie obniżona stawka abonamentu za parkowanie. Można dzięki temu zaoszczędzić od 540 zł do aż 6000 zł rocznie. Ponadto, tak jak na Zachodzie, w niektórych miastach hybrydy mogą wjeżdżać do strefy dla pojazdów uprzywilejowanych. Miejmy nadzieję, że także władze pozostałych polskich miast zauważą korzyści płynące z wspierania kierowców, którzy przyczyniają się do zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza swojej okolicy.
 
Dodatkowym ułatwieniem w zakupie tego wszechstronnego auta jest bardzo korzystna oferta, dostępna już teraz w salonach Toyoty. W ramach wyprzedaży rocznika 2015 marka zaproponowała atrakcyjne rabaty do 13500 zł. Ceny modelu zaczynają się od 56900 zł. Klienci mają też niepowtarzalną szansę kupić nowego Aurisa po liftingu z oszczędnym napędem hybrydowym w najniższej jak dotąd cenie – tylko 74900 zł.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy