Na początku liturgii, zebranych w kaplicy oraz na placu cmentarnym, powitał ks. Mariusz Nowak, wprowadzając w modlitewny charakter dnia i zachęcając do wspólnej pamięci o zmarłych. W Eucharystii uczestniczyli księża z rzeszowskich parafii, przedstawiciele instytucji diecezjalnych, siostry zakonne, a także licznie zgromadzeni wierni, którzy przybyli, by modlić się za swoich bliskich zmarłych.
Homilię wygłosił ks. Szczepan Węglowski, wikariusz parafii pw. Chrystusa Króla w Rzeszowie, który w homilii podkreślił, że uroczystość Wszystkich Świętych przypomina nam o niebie, o naszej prawdziwej ojczyźnie. To dzień pełen nadziei, radości i wdzięczności za tych, którzy już osiągnęli zbawienie. Kapłan mówił, że święci i aniołowie nie są daleko od nas, ale towarzyszą nam w codziennym życiu, modlą się za nas i czekają na nas w niebie: „Nie jesteśmy sami i to jest tak ważne i tak piękne, że święci są i nas wspierają, że nam bardzo kibicują, żebyśmy i my byli tam w niebie razem z nimi”.
Kaznodzieja wyjaśnił, że świętość nie oznacza doskonałości czy braku grzechu, ale jest drogą miłości i wierności Bogu w zwykłych sytuacjach. „Święty to nie znaczy bezgrzeszny. Święty to ktoś, kto kocha Boga w swojej codzienności, kto wstaje, kiedy upadnie” – powiedział ks. Węglowski.
Odwołując się do św. Ignacego Loyoli, zachęcił, by na modlitwie wyobrażać sobie niebo, miejsce pełne radości, gdzie Jezus, Maryja, święci i nasi bliscy czekają na nas z miłością. „Wyobraź sobie Pana Jezusa w niebie, nie na tronie, ale wśród tych, których kocha. Wyobraź sobie świętych, aniołów i tych, których znaliśmy i zobacz, że są tam szczęśliwi” – mówił ks. Węglowski.
Na zakończenie kapłan przytoczył pytanie św. Ignacego, które ma pobudzić do refleksji: „Wyobraź sobie, że jutro odejdziesz z tego świata. Co byś zrobił? Co byś zmienił?” – pytał kaznodzieja.
Homilię zakończył słowami nadziei: Bóg nigdy nas nie opuszcza, nawet w trudnościach, a święci pomagają nam dojść do nieba.
Po zakończeniu Mszy św. odbyła się procesja alejkami cmentarza, podczas której odmawiano modlitwy za zmarłych, powierzając ich Bożemu miłosierdziu. Całość uroczystości zakończyło błogosławieństwo, którego udzielił bp Jan Wątroba.
Tegoroczną liturgię przygotowali przedstawiciele parafii pw. Chrystusa Króla w Rzeszowie.
Uroczystości na cmentarzu Wilkowyja, jak co roku, stały się wyrazem wspólnej pamięci, wiary i nadziei, że życie człowieka nie kończy się wraz ze śmiercią, lecz znajduje swoje dopełnienie w wieczności.
2 listopada Kościół obchodzi wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych. W tradycji polskiej dzień ten jest nazywany Dniem Zadusznym. Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych to czas szczególnej modlitwy do Boga, by zmarli mieli udział w Chrystusowym zwycięstwie nad śmiercią. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy po śmierci potrzebują oczyszczenia w miłości, czyli czyśćca, który jest „przedsionkiem nieba”.
Na zdjęciu Pieta na grobowcu duchowieństwa diecezji rzeszowskiej (fot. J. Oczkowicz)
