Senat potępia nieludzki proceder porywania przez Rosjan ukraińskich dzieci w czasie wojny przeciw Ukrainie; wzywa też organizacje i instytucje międzynarodowe do pociągnięcia sprawców tych zbrodni wojennych na Ukrainie do odpowiedzialności karnej – głosi uchwała przyjęta jednogłośnie przez Senat.
Pod uchwałą, którą w czwartek Senat przyjął przez aklamację, podpisali się senatorowie wszystkich formacji. W głosowaniu udział wzięło 90 senatorów, wszyscy opowiedzieli się "za".
W uchwale podkreślono, że od początku pełnoskalowej agresji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku władze Rosji stosują na wielką skalę, na okupowanych przez siebie obszarach, nielegalny proceder masowych deportacji dzieci ukraińskich do Rosji, co potwierdzają raporty niezależnych instytucji międzynarodowych; w grudniu ubiegłego roku władze w Kijowie oceniały, że przymusowe wywózki objęły przynajmniej 13,6 tys. osób poniżej 18. roku życia, ukraińskie Regionalne Centrum Praw Człowieka podaje większe liczby – od 260 tys. do nawet 700 tys. dzieci.
Senatorowie zaznaczyli w uchwale, że ukraińskie dzieci są wywożone na terytorium Federacji Rosyjskiej po zamordowaniu ich rodziców, po tym, gdy oddzielono je od rodziny podczas tzw. filtracji; z placówek opiekuńczo-wychowawczych lub po odebraniu rodzicom na okupowanych terytoriach pod pozorem udziału w obozach rehabilitacyjnych dla dzieci.
"Mali Ukraińcy znaleźli się w najróżniejszych regionach państwa-agresora, od Dagestanu i Obwodu Murmańskiego po Sachalin, a Rosjanie robią wszystko, by uniemożliwić ich powrót do rodziny. Odbierają dzieciom telefony i nie pozwalają im mówić, gdzie się znajdują. Dzieci jest bardzo trudno odnaleźć, albowiem Rosjanie nie tylko rozwożą je po całym rosyjskim terytorium, ale też ciągle je przewożą, by utrudnić ich odnalezienie rodzicom i władzom ukraińskim" – napisano w uchwale.
Zaznaczono, że "według informacji władz Ukrainy, udało się sprowadzić z powrotem jedynie 307 z tysięcy uprowadzonych dzieci". "Porywane dzieci są umieszczane w sierocińcach i obozach dziecięcych, nazywanych przez Rosjan szyderczo +obozami wakacyjnymi+. W rzeczywistości w tych miejscach ukraińskie dzieci są poddawane rusyfikacji. Cel, jak mówią same media rosyjskie, jest jasny: +za rok zapomną, że byli Ukraińcami+" – czytamy w uchwale.
Wskazano w niej, że deportowanie cywilów na swoje terytorium przez jedną z walczących stron konfliktu zbrojnego jest naruszeniem konwencji genewskich o ochronie ofiar wojny, może być nazwane zbrodnią wojenną, a nawet ludobójstwem.
Zaznaczono, że ukraiński rzecznik praw człowieka, który oskarżył też władze Rosji o sprzedawanie porwanych ukraińskich dzieci do produkcji pornograficznych, wzywa społeczność międzynarodową o zatrzymanie tego procederu i pomoc w sprowadzeniu do domu wszystkich porwanych i deportowanych dzieci.
"Polska, która w czasie okupacji niemieckiej sama doświadczyła germanizacji swoich dzieci, nie może wobec tego apelu pozostać obojętna. Dlatego Senat Rzeczypospolitej Polskiej potępia nieludzki proceder porywania przez Rosjan ukraińskich dzieci w czasie wojny prowadzonej przeciwko Ukrainie. Senat wzywa też organizacje i instytucje międzynarodowe, posiadające odpowiednie kompetencje prawne, do pociągnięcia sprawców tych zbrodni wojennych na Ukrainie do odpowiedzialności karnej" – głosi uchwała.
Kwestia uprowadzonych przez Rosjan ukraińskich dzieci była ostatnio poruszana między innymi w Brukseli podczas niedawnego szczytu UE. Premier Mateusz Morawiecki podnosił w Brukseli kwestię inicjatywy Polski i KE dotyczącej tej sprawy.
W marcu Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina. Sędziowie przychylili się do wniosku prokuratury uznając, że są realne podstawy by sądzić, że Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. MTK w tej samej decyzji wydał również nakaz aresztowania rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej, oskarżanej o te same zbrodnie.