Reklama

Biznes

Samorząd województwa zainwestował miliony, ale Aeropolis robi wrażenie

Opracowanie Alina Bosak
Dodano: 25.07.2018
40239_ortyl
Share
Udostępnij
Miliony złotych zainwestowało województwo podkarpackie w budowę Inkubatora Technologicznego i laboratoriów w Podkarpackim Parku Naukowo-Technologicznym „Aeropolis”. Teraz rozwijają tu biznesowe skrzydła: Cadway Automotive czy Verashape, a przed nimi ML System i inni. – To miejsce, gdzie widać siłę młodych ludzi. Pracują z zaawansowanymi programami komputerowymi, w międzynarodowych zespołach, a ich osiągnięcia robią wrażenie – stwierdził Władysław Ortyl, marszałek podkarpacki, który spotkał się z firmami z Inkubatora.
 
– Niektóre opracowywane przez nas rozwiązania konstrukcyjne nabywcy samochodów zobaczą dopiero za dwa, trzy lata, więc szczegóły naszej pracy objęte są tajemnicą – opisywał znaczenie pracy swoich inżynierów Jakub Kocój, właściciel Cadway Automotive, firmy projektującej elementy nadwozi do samochodów, także luksusowych marek. To nowoczesne, tworzące koncepty oraz rozwiązania techniczne biuro było pierwszym, jakie kilka dni temu odwiedził marszałek Władysław Ortyl. Województwo zainwestowało spore środki w utworzenie Aeropolis i budowę Inkubatora, jest też wyłącznym udziałowcem Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego S.A., która zarządza Parkiem.
 
– Dlatego też marszałkowi zależało narozmowie z przedsiębiorcami, rozwijającymi działalność w Parku. Teraz, na wakacjach, udało się zorganizować to spotkanie – mówi Mariusz Bednarz, prezes RARR S.A. – Dla przedsiębiorców to okazja, by opowiedzieć, co im daje pobyt w strefie, w jakich warunkach funkcjonują i czego jeszcze oczekują. Strefa powstała w wyniku projektu i ma określone problemy. One często rozbijają się o pieniądze i wciąż potrzebne jest wsparcie samorządu.
 
– Wszystko, co otrzymałem jako startupowiec – 770 tys. zł zainwestowałem w sprzęt oraz oprogramowanie – zaznaczył Jakub Kocój. To był początek. Teraz inwestycje sięgają ponad 3 mln zł, a obroty firmy szybko rosną. Dotychczasowe biuro w Inkubatorze staje się zdecydowanie za ciasne. Firma rozpoczęła działalność w październiku 2016 roku w Inkubatorze Technologicznym w Jasionce. Pracowały w niej dwie osoby. – Po niespełna dwóch latach zespół liczy już 30 osób. Do końca lipca zatrudnimy kilka kolejnych. Nasza kadra to świetni inżynierowie motoryzacyjni – mówił o swoich pracownikach Jakub Kocój. Na pytanie, skąd ich rekrutuje, odpowiedział, że częściowo z Podkarpacia i Rzeszowa, ale nie tylko. Firma łowi talenty w Krakowie, Warszawie i w innych miastach. – Ściągamy także kolegów, z którymi pracowaliśmy wiele lat za granicą.  
 
 
Od lewej: Mariusz Bednarz RARR, Władysław  Ortyl, Marcin Szymański. Fot. Archiwum RARR
 
W tym samym budynku co Cadway Automotive działa firma Verashape, produkująca od 2013 roku drukarki 3D dla przemysłu. Przedsiębiorstwo zajmuje sporą część Inkubatora. Wynajmuje halę produkcyjną, pomieszczenia na prototypownię, laboratorium, biuro R&D czy showroom. – To miejsce, gdzie gościmy klientów z całego świata od Stanów Zjednoczonych po Singapuru, Turcję, Tajwan – chwalił się Marcin Szymański, product menager w Vershape. Firmę założył jego ojciec Tomasz Szymański. Na początku wdrażała oprogramowanie do projektowania, sterowania maszynami numerycznymi itp. Kiedy na świecie pojawił się druk 3D, inżynierowie Verashape postanowili wkroczyć na te dziewicze tereny i wdrożyć własne wynalazki. Ich innowacyjne rozwiązanie technologiczne w drukarkach 3D umożliwiają sprawne tworzenie dwumateriałowych elementów i wyjątkowo skomplikowanych prototypów. Obecnie zespół Verashape pracuje nad prototypem pięcioosiowej drukarki 3D. – Unikatowej w skali świata – zapewnia Marcin Szymański. -Może układać warstwy materiału w pięciu osiach. Możemy dużo szybciej tworzyć bardzo wymyślne modele, bardziej precyzyjne i wytrzymałe. Prezentowaliśmy ją już na targach we Frankfurcie. Prace badawcze współfinansuje Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Za rok chcemy wdrożyć ją do sprzedaży.
 
Verashape, która zatrudnia ok. 70 osób wkrótce przeniesie się do nowej siedziby. Firma kupiła działkę na terenie Parku i buduje własną fabrykę.
 
Województwo podkarpackie nie tylko współfinansowało uzbrojenie działek, na których teraz stają fabryki firm podobnych do Verashape, ale również przyczyniło się do wzbogacenia oferty Inkubatora Technologicznego o nowocześnie wyposażone laboratoria. – Stale wykorzystywana jest nasza komora klimatyczna, której pracę nadzorujemy w trybie ciągłym. Badania zleca nam m.in. ML System, producent paneli fotowoltaicznych – relacjonował Marek Magniszewski, kierownik Laboratorium Materiałoznawstwa i Prototypowania Aeropolis w Jasionce. Jest tu także drukarka 3D z polem roboczym 457×457 mm, z której możliwości często korzysta produkująca drony firma Cervi Robotics. Z kolei skaner pomiarów optycznych 3D regularnie wykorzystywany jest przez firmę Heli-One, serwisującą śmigłowce. 
 
 
Od lewej: Mariusz Bednarz, Władysław Ortyl, Marek Magniszewski. Fot. Archiwum RARR
 
Laboratorium Aeropolis stara się obecnie o uzyskanie certyfikacji. Od dwóch lat jest członkiem grupy Polskich Laboratoriów Badawczych POLLAB i zmierza do uzyskania certyfikatu Polskiego Centrum Akredytacji.
 
– Z dużym uznaniem przyglądałem się innowacyjnym przedsięwzięciom, które powstają właśnie tu w naszym Inkubatorze Technologicznym – przyznał Władysław Ortyl. -Zaimponowała mi firma, która projektuje elementy samochodów. Bardzo chcemy, by branża motoryzacyjna na Podkarpaciu stawała się coraz silniejsza. Przykład Cadway Automotive pokazuje, że mamy wielki potencjał. Cieszy też fakt, że z laboratoriów z pełnym wyposażeniem korzystają nasi podkarpaccy przedsiębiorcy. Aeropolis i Inkubator Technologiczny wymaga jeszcze promowania i informowania o ofercie. Inkubator się rozwija, zainwestowaliśmy w niego dużo środków, ale musimy myśleć o następnych krokach i wsparciu. To miejsce, gdzie widać siłę młodych ludzi. Mają świetne rozeznanie w świecie współczesnej techniki, nowoczesnych urządzeń. Pracują z zaawansowanymi programami komputerowymi, w międzynarodowych zespołach, które komunikują się poprzez Internet. Najbardziej chyba cieszy widok wysoko wykwalifikowanych Polaków, którzy wrócili z zagranicy i pracują właśnie tutaj. To dobry znak.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy