Reklama

Automoto

Technologiczny skok w serwisowaniu kół. Firma D&R Czach pierwsza w Polsce

Artykuł Partnera
Dodano: 03.04.2018
38151_75s
Share
Udostępnij

Firma Danuta i Ryszard Czach Autoryzowany Serwis Mercedes-Benz to pierwsza stacja obsługująca marki Mercedes i Mazda w Polsce, która posiada urządzenie najnowszej generacji do zrobotyzowanego wyważania i montowania kół. Tym samym rzeszowski serwis jest technologicznie przygotowany do obsługi najbardziej zaawansowanych samochodów. Wymiana kompletu opon w sportowym mercedesie zajmuje jedynie godzinę. W tym czasie koła nie tylko zostaną wyważone i zamontowane, ale również poddane testowi drogowemu! To eliminuje drgania na kierownicy jeszcze przed wyjazdem na drogę.

Takie niedogodności, jak drgania czy nietrzymanie kierunku jazdy przez auto, bardzo często mają związek z kołem. Czasem jednym, czasem dwoma, a bywa, że i wszystkimi. Dzieje się tak, mimo rozwiniętych technologii produkcyjnych pozwalających na tworzenie coraz doskonalszych opon. – Faktem jest, że mamy lepsze niż kiedyś opony, ale także nasze samochody są bardziej wymagające – mówi Witold Cisło, szef serwisu w firmie Danuta i Ryszard Czach, Autoryzowany Dealer i Serwis Mercedes-Benz (obsługujący marki Mercedes i Mazda). – Nowoczesne auta posiadają coraz bardziej zaawansowane układy zawieszenia, ponieważ rosną oczekiwania kierowców odnośnie prowadzenia auta, który wyraża się w pewnym utrzymywaniu toru jazdy przy dużych prędkościach, zarówno w linii prostej, jak i na zakrętach. Efekt jest taki, że naprawy serwisowe zmierzają w stronę niwelowania wszelkich niedoskonałości. Nowoczesne auta to perfekcyjnie działające mechanizmy i wszystkie, nawet drobne wady dochodzą do głosu. Niejednorodność kształtu zarówno obręczy, jak i opony zaczyna mieć znaczenie i może powodować, że kierowca auta klasy premium odczuwa podczas szybkiej jazdy drgania na kierownicy lub znoszenie pojazdu na jedną stronę i to niekoniecznie w kierunku pochylenia jezdni.

Perfekcyjne przygotowanie kół do jazdy wymaga zatem coraz bardziej wyspecjalizowanego serwisu. Kluczem do sukcesu jest trafne zdiagnozowanie niedoskonałości opony i obręczy, a potem takie zmontowanie koła, by jego parametry zostały poprawione i nic nie uległo uszkodzeniu. Co wcale nie jest proste przy tak wymagających odmianach opon, jak niskoprofilowe, run-flat ze wzmocnionymi ścianami bocznymi czy opony montowane na obręczach o średnicach powyżej 20 cali.

– Dlatego nasz serwis zainwestował w zrobotyzowane urządzenie, dzięki któremu wymiana tego typu opon nie stanowi żadnego problemu – podkreśla Witold Cisło. – Wyważarka diagnostyczna do kół Hunter Road Force® Elite to urządzenie piątej generacji, wykorzystujące technologię opatentowaną przez amerykańskiego producenta. Jej możliwości uzupełnia montażownica Hunter Revolution – z jej pomocą wymiana nawet 40-kilogramowej opony to pestka. Na urządzeniach starszej generacji takie zadanie wymagało zaangażowania dwóch pracowników, a czasem jeszcze trzeciego, nadzorującego cały proces. Dziś każdy człowiek z mojej serwisowej załogi jest w stanie samodzielnie wymienić oponę sportową nawet największego rozmiaru, do najdroższego auta w naszej ofercie.


Jak to działa

Wyważarka Hunter RFE wyposażona jest w układ dwóch laserów zsynchronizowanych z kamerami. Pozwala to uzyskać trójwymiarowy obraz koła, określić jego wymiary, bicie promieniowe obręczy i rozmieszczenie ciężarków. Urządzenie sprawdza, czy centrowanie koła jest poprawne. Diagnostyczna rolka do zadawania obciążenia Road Force® rozpoznaje ściąganie boczne i rozwiązuje przyczyny drgań.

– To o wiele bardziej zaawansowane urządzenie od tych, które wielu kierowców miało okazję widzieć w różnych serwisach podczas wymiany opon – stwierdza szef serwisu w firmie Danuta i Ryszard Czach. – Potrafi ustalić precyzyjnie wiele ważnych parametrów i eliminuje błędy. Wiadomo, że wpływ na jazdę ma niejednorodność masy opony, którą niweluje się przez założenie odpowiednio dużego ciężarka na obręczy, czy niejednorodność kształtu spowodowana np. pokrzywioną obręczą, zdeformowaną po najechaniu chociażby na dziurę w drodze. Ale oprócz niejednorodności masy i kształtu, może wystąpić także niejednorodność sprężystości, a tej na zwykłej wyważarce nie da się sprawdzić. To parametr, który wcześniej nie był oceniany, ale w ostatnich dwóch latach zaczął mocno dochodzić do głosu i dziś jego kontrolowanie jest konieczne.

Dlaczego pomiar sprężystości koła jest ważny? Może być tak, że koło jest wyrównoważone, podczas pomiaru nie ma bicia promieniowego, ani osiowego, a mimo to kierownica drży w czasie jazdy. Opona, która na zwykłej wyważarce wydawała się idealna, podczas jazdy zmienia swoją sprężystość na obwodzie koła i w jednym miejscu jest bardziej podatna na obciążenie niż w innym. – Efekt jest taki, że kiedy jedziesz, na kierownicy wyczuwasz drgania – tłumaczy Witold Cisło. – Nasze nowe urządzenie podczas pomiaru wyrównoważenia, ocenia również sprężystość opony. Diagnostyczna rolka dociska oponę z siłą ponad 5000 N i ocenia, czy pod obciążeniem koło nadal jest okrągłe. Od pomiaru zależy, czy jest sens kleić ciężarki. Wahania sprężystości po obwodzie mogą być tak duże, że oponę trzeba będzie wymienić. Posługujemy się w tym przypadku parametrem określanym w kilogramach. Dopuszczalne jest wahanie do 6 kg. Ale bardzo często ten parametr wynosi 11-15 kg. Niezaawansowanym technologicznie autem da się tak jeździć, ale na zestrojonych quasi sportowo zawieszeniach będzie to nieznośne. Nierównomierna sprężystość nawet tylko jednej opony powoduje drgania. Czasem tę wadę da się zniwelować zmieniając ustawienie opony na obręczy. Jeśli jest to możliwe, wyważarka Hunter RFE je skoryguje, jeśli nie – opona jest do wymiany.

Jak duże znaczenie ma równomierna sprężystość opon przekonała się parę miesięcy temu jedna z klientek serwisu D&R Czach. Do swojego Mercedesa Klasy E w wersji All-Terrain kupiła zimowe opony dobrej marki w sklepie internetowym i przyjechała do rzeszowskiego serwisu na ich wymianę. Opony zostały założone, wyrównoważone i klientka odebrała auto. Wróciła po pół godziny, twierdząc, że auto drży. Doradca serwisowy wyjechał z nią na próbę drogową i potwierdził, że rzeczywiście przy prędkości powyżej 150 km/godz. kierownica drżała. Skoro koła były dobrze wyważone, pozostała ocena sprężystości. Ponieważ serwis nie miał jeszcze wówczas możliwości wykonania jej na miejscu, koła wysłano do badań w firmie zewnętrznej i ocena przyszła dopiero na drugi dzień. Trzy opony były do wymiany! Mimo, że kupiono nowe i od renomowanego producenta, nie nadawały się do użycia w tym samochodzie. Miały po 12-14 kg wahania sprężystości opony na obwodzie koła. Na szczęście sprzedawca uznał reklamację i zwrócił pieniądze, a w serwisie D&R Czach założono do tego pojazdu dedykowane i zoptymalizowane jeszcze w fabryce koła zimowe. Warto tu dodać, że niektóre modele Mercedesa wymagają dedykowanych opon.


Godzina zamiast dwóch dni, czyli naprawdę szybki serwis

– Aby koła tamtego mercedesa ocenić pod względem sprężystości, musieliśmy kupować usługę na zewnątrz, auto trzymać na podnośniku, a klientce wydać samochód zastępczy. To wydłużyło czas serwisu. Wymiana opon musiała trwać dwa dni – stwierdza Witold Cisło. – Dziś w godzinę wykonujemy diagnozę i montaż, wyprzedzając inne autoryzowane serwisy. Standardowy czas wymiany czterech opon w samochodzie klasy Mercedes GLE, w którym obręcze są w rozmiarze 21 cali, a szerokość opon to prawie 30 cm, wynosi 2 godziny i 20 minut. W naszym rzeszowskim serwisie zrobotyzowane urządzenie pozwala zdiagnozować i zmienić bezpiecznie (bez ryzyka uszkodzenia) cztery opony w aucie w godzinę. Tak szybka usługa jest możliwa w przypadku wszystkich modeli – od Mazdy 2 po MX-5, od Mercedesów Klasy A po auto typu GT, również dostawcze. Jesteśmy serwisem, który technologicznie jest przygotowany do obsłużenia najbardziej zaawansowanych samochodów poruszających się po polskich drogach.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy