Ostatniej doby strażacy zanotowali ponad 3 tys. interwencji związanych z burzami i silnym wiatrem – przekazał w niedzielę PAP rzecznik prasowy PSP bryg. Karol Kierzkowski. Dodał, że wichury uszkodziły np. dachy na 260 budynkach.
Państwowa Straż Pożarna przekazała, że ostatniej doby strażacy wyjeżdżali do ponad 2,7 tys. zdarzeń związanych z silnym wiatrem i burzami. Kolejne 300 interwencji zanotowano w niedzielę do godz. 6.00.
Najwięcej wyjazdów zanotowano na Podkarpaciu i w Małopolsce. W Rozalinie (Podkarpackie) drzewo przewróciło się na dwie osoby, które przechodziły przez park; odniosły lekkie obrażenia. Na Podkarpaciu silny wiatr zrywał też linie energetyczne. Pięć osób zostało rannych. Z powodu braku zasilania ewakuowano czworo pacjentów ze szpitala w Dębicy.
“Pacjenci, w asyście lekarzy, zostali przekazani do zespołów transportu medycznego i przewiezieni do szpitali w Rudnej Małej, Strzyżowie, Sanoku i Strzyżowie” – informował dyrektor Wydziału Ratownictwa Medycznego i Powiadamiania Ratunkowego w Rzeszowie Jakub Dzik. Strażacy przywieźli do szpitala agregat prądotwórczy.
Silny wiatr był także przyczyną wywrócenia się łódek na Jeziorze Rożnowskim. W związku ze zdarzeniem ewakuowano pięć osób, ale nikomu nic się nie stało.
Na Podkarpaciu i w Małopolsce wiatr uszkadzał i zrywał dachy. Jak przekazała Państwowa Straż Pożarna, uszkodzonych zostało 260 budynków, z czego 170 w Małopolsce. Uszkodzenia dachów na ok. 1/3 budynków są poważne.