Reklama

Lifestyle

Etnocentrum na dworcu kolejowym w Krośnie

Antoni Adamski
Dodano: 20.07.2020
51175_krosno
Share
Udostępnij
Pięknie odremontowany budynek dawnego dworca kolejowego w Krośnie nosi obecnie nazwę Etnocentrum Ziemi Krośnieńskiej. To unikalne miejsce spotkań z kulturą ludową i tradycyjną. Dawną krośnieńską wieś udało się tu nie tylko ocalić od zapomnienia, ale i zachować w żywej formie.
 
Pomysł na Etnocentrum wziął się z obserwacji, iż w naszym regionie kultura tradycyjna zaczęła szybko zanikać.
 
 – Znają swój folklor dzieci węgierskie i słowackie. Dużo wiadomo o polskim folklorze podhalańskim czy kurpiowskim. A większość mieszkańców Krosna i okolic nie znała nawet jednej  ludowej melodii ze swoich stron – mówi Ewa Bednarczyk-Strzok, kierowniczka Etnocentrum. – Nadszedł czas, by to zmienić.
 
Dzięki porozumieniu z PKP odremontowany został budynek dworca kolejowego. Zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków, o dawnej funkcji budynku przypomina wystrój niektórych wnętrz stylizowany na poczekalnię kolejową z kasami, fragmentem dawnej klatki schodowej z XIX-wieczną balustradą i detalami starej żeliwnej konstrukcji. 
 
Z tymi elementami kontrastuje wystrój dostosowany do obecnej funkcji budynku. Jedno z pomieszczeń umeblowane jest tak, jak wnętrze chaty. Tradycyjny kredens, domowy ołtarzyk, dwie malowane skrzynie posażne, jesionowe łóżko… W izbie złożono tradycyjne instrumenty ludowe: cymbały, lirę korbową, basy. Są one czymś więcej niż eksponatami. W Etnocentrum odbywają się bowiem potańcówki z udziałem znakomitych kapel, takich jak „Kurasie” z Lubziny, „Trzcinicoki” z Trzcinicyczy „C.K. Kapela” z Przemyskiego, oraz spotkania, w trakcie których można nauczyć się podstaw muzykanctwa od samych mistrzów.
 
 
Ewa Bednarczyk-Strzok. Fot. Tadeusz Poźniak
 
Na ostatniej z potańcówek z kapelą „Kurasiów” wspólnie bawiło się około 60 osób. Uczestnicy przyjechali m.in. z Rzeszowa, Sanoka i Bieszczadów. Przybyli ludzie ze starszego pokolenia, którzy dobrze pamiętali, jak tańczy się polki, oberki i tanga, oraz młodzi, którzy tradycyjnych tańców dopiero się uczyli.
 
W czasie pandemii tradycyjnego tańca ludowego (poloneza, tańców korowodowych, polki haczowskiej) można było nauczyć się poprzez filmy instruktażowe zamieszczane w Internecie. Stało się bowiem tak, iż uroczyście otwarte w grudniu 2019 Etnocentrum zostało zamknięte w marcu br. Swoją działalność wznowiło dopiero w czerwcu, po 2,5-miesięcznej przerwie. W międzyczasie zajęcia odbywały się przez Internet. Największą popularnością cieszyły się wówczas kursy kulinarne (w okresie braku drożdży na półkach sklepowych, Etnocentrum proponowało pieczenie chleba na bazie sody) i zajęcia z rękodzieła.
 
Nauką gotowania zajmuje się pani Ewa Szymko z Iwli, specjalistka od kuchni regionalnej. Można się tu nauczyć, jak przygotowywać popularne pierogi, ale także bardziej egzotyczne dania: „fuczki” (placki ziemniaczane z kiszoną kapustą w środku) i żur na serwatce. Ważnym elementem jadłospisu kuchni Etnocentrum są dania z wykorzystaniem ziół oraz desery, a wśród nich tradycyjne ciastka – smalcówki i amoniaczki.
 
Bardzo popularne są warsztaty rękodzielnicze prowadzone przez Monikę Smyłę, doktorantkę krakowskiej ASP. Uczy ona malarstwa i rysunku, a także haftu krzyżykowego i koralikarstwa. Iwona Władyka pokazuje, jak wykonać ludowe wycinanki (owocem tych warsztatów jest aktualna wystawa). Pod jej kierunkiem dzieci zajmują się także ceramiką. Magdalena Słyś na specjalnym warsztacie uczy tkactwa, robótek na szydełku, na drutach oraz haftu. Wystawa wyrobów rękodzielniczych znajduje się w sklepiku przy wejściu do budynku, w którym można kupić pamiątkę z Etnocentrum.
 
Specjalne pomieszczenie poświęcone jest tradycyjnym grom prowadzonym przez Gabrielę Gajdzińską i Aleksandrę Karmelitę. – Jest to ciekawa alternatywa dla gier komputerowych i bardzo nas cieszy, że dzieci tak bardzo „wciągają się” w zabawy, w które bawiły się ich pradziadkowie – mówi Ewa Bednarczyk-Strzok.
 
Nie znaczy to, iż w Etnocentrum zrezygnowano z nowoczesności. Przeciwnie: siedząc na drabiniastym wozie można dzięki możliwościom projekcji 3D obejrzeć animowane, interaktywne legendy krośnieńskie opowiadane przez pochodzącego z Krosna znanego aktora Roberta Rozmusa. W kuchni z ogromnym tradycyjnym piecem kaflowym zamontowano stół multimedialny, na którym wyświetlana jest atrakcyjna animacja ilustrująca proces powstawania tradycyjnych potraw. Znalazła się tam również multimedialna książka kucharska. Z kolei w warsztacie tkackim mieści się stół multimedialny, na którym można zaprojektować, wykorzystując wybrany przez siebie rodzaj haftu, własną serwetkę.
 
W sali ekspozycyjnej oglądamy wystawę ludowych makatek. Te stare różnią się od współczesnych tylko odcieniem bieli haftowanego materiału. Wśród tradycyjnych motywów pojawia się jeden współczesny: to hasło ekologiczne.
 
W galerii na strychu obecnie można podziwiać ekspozycję archiwalnych fotografii dokumentujących życie ludności nazywanej Zamieszańcami – Rusinami zamieszkującymi niegdyś tereny na północ od Krosna. Zgromadzono rzadkie zdjęcia obejmujące okres galicyjski oraz międzywojenny, przedstawiające miejscowe społeczności zgromadzone przed obiektywem dawnego fotografa z okazji świąt oraz uroczystości. Znajdziemy tu wiele interesujących szczegółów, np. dzieci wiejskie bez butów, które były na ówczesnej wsi oznaką zamożności. Do zdjęć pozują także nauczyciele, władze gminne oraz greckokatoliccy księża.
 
 
Fot. Tadeusz Poźniak
 
W Sali Weselnej często odbywają się warsztaty śpiewacze dawnych pieśni obrzędowych pod kierunkiem folklorysty Bartosza Gałązki, jednego z pomysłodawców i głównego twórcy programu Etnocentrum. Nazwa sali nawiązuje do zdjęć ślubnych, które znajdują się na głównej ścianie.
 
Jedno z nich przyniósł ostatnio do Etnocentrum pewien starszy mieszkaniec Krosna, którego życzeniem było, aby ważna dla niego rodzinna fotografia zawisła właśnie w tym miejscu. Obok reprodukcja obrazu pędzla artysty-malarza Aleksandra Augustynowicza: to znajdujący się w nieznanych zbiorach prywatnych portret matki ofiarodawcy.
 
Obecnie Etnocentrum można odwiedzić i zwiedzić codziennie oprócz poniedziałków.  

„Dbając o autentyczność, udostępniamy żywą kulturę ludową i tradycyjną w ramach, które współczesny człowiek uznaje za atrakcyjne i rozwijające” – oto dewiza Etnocentrum Ziemi Krośnieńskiej.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy