Reklama

Lifestyle

Umacniają brzegi Jeziora Solińskiego. Będą nowe trasy spacerowe

Natalia Chrapek
Dodano: 17.10.2019
47707_jeziorko
Share
Udostępnij
Pracownicy Polskiej Grupy Energetycznej – Energia Odnawialna, do której należy Zespół Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce, umacniają 2 kilometry brzegu nad Zalewem Solińskim, od zapory w kierunku Zatoki Drewnianej. Dzięki temu, turyści zyskają dodatkowe miejsce do spacerów, w sam raz przed kolejnymi wakacjami.
 
Zalew Soliński to największe sztuczne jezioro w naszym kraju, które powstało w 1968 roku po wybudowaniu tamy i spiętrzeniu wód Sanu i Solinki. Sama zapora robi niemałe wrażenie. Za betonową ścianą znajduje się 500 mln metrów sześciennych wody. Wszystko na powierzchni liczącej ponad 22 kilometry kwadratowe. Do tego dochodzi jeszcze zróżnicowana i długa linia brzegowa – w sumie 166 kilometrów. Za jej zabezpieczenie i konserwację odpowiada Polska Grupa Energetyczna – Energia Odnawialna, do której należy Zespół Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce. Po ponad 50 latach eksploatacji zbiornika, jego brzegi zaczynają się razem z drzewami osuwać do wody. Stanowi to spore zagrożenie dla turystów i miejscowej elektrowni wodnej. Dlatego jeszcze w ubiegłym roku rozpoczęły się prace przy umacnianiu 2-kilometrowego odcinka linii brzegowej jeziora. Te prowadzone są od lewego przyczółka zapory w Solinie. 

– Brzeg zabezpieczany jest siatką stalową oraz koszami siatkowo-stalowymi (gabionami) wypełnionymi kamieniem hydrotechnicznym. Poniżej koszy, ułożone zostaną też materace z siatki stalowej, również z kruszywem. Pracownicy przytwierdzają tak powstałe konstrukcje za pomocą betonowych elementów, mikropali oraz kotew – tłumaczy Maciej Gelberg, główny specjalista ds. komunikacji w PGE Energia Odnawialna.
 
Prace przy zabezpieczaniu brzegu Zalewu Solińskiego mają zakończyć się w połowie 2020 roku, choć planowo zakładano, że czas realizacji będzie dłuższy. 
 
-To zasługa sprzyjających warunków atmosferycznych i hydrologicznych, które pozwalają skrócić czas inwestycji z trzech do półtora roku. Za nami już prawie 70 proc. robót – dodaje Maciej Gelberg. 
 
Dzięki umocnieniu 2 kilometrów brzegu, turyści zyskają nowe trasy spacerowe. Odpowiednio zabezpieczony i utwardzony odcinek, przekształci się w promenadę, z której będzie można podziwiać „bieszczadzkie morze” okraszone malowniczymi górami. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, deptak zostanie oddany do użytku wiosną przyszłego roku, w sam raz przed rozpoczęciem sezonu wakacyjnego.  
 
 
Fot. Tadeusz Poźniak
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy