Reklama

Lifestyle

Całą Wisłę pokonał zrobionym przez siebie kajakiem

Opracowanie Alina Bosak
Dodano: 29.08.2016
28946_Damian
Share
Udostępnij

W miesiąc przepłynął Wisłę – 1000 kilometrów od jej źródeł do Bałtyku. Zrobił to na kajaku wykonanym m.in. z gałęzi znalezionych w lesie. 21-letni Damian Skomra z Kraczkowej koło Rzeszowa w ten sposób spełnił swoje marzenie, a jednocześnie pomógł Fundacji Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci

W sobotę, 27 sierpnia Damian Skomra dopłynął do Bałtyku po niemal miesięcznej podróży wykonanym przez siebie kajakiem. Na wyprawę wyruszył 30 lipca z miejscowości Goczałkowice Zdrój, spod mostu pod Drogą nr 1. Jest to początek rzeki Wisły, od którego można zacząć spływ kajakiem.

1000-kilomettrową trasę pokonał kajakiem zrobionym przez siebie z gałęzi znalezionych w lesie oraz przyborów zakupionych w sklepach budowlanych. Wyprawa została przygotowana, aby pomóc podopiecznym Fundacji, tj. dzieciom przebywających pod opieka Domowego i Stacjonarnego Hospicjum.

Damian Skomra ma 21 lat i jest studentem AWF w Krakowie (Wydział Turystyki i Rekreacji). Mieszka w Kraczkowej koła Rzeszowa.

– Kilka lat temu Damian mówił, że ma takie marzenie, żeby przepłynąć Wisłę kajakiem  – wspominają rodzice studenta. – Myśleliśmy, że to takie  marzenie, o którym zapomni albo zrealizuje je z grupą przyjaciół na prawdziwych kajakach. Tymczasem w połowie lipca tego roku oznajmił nam, że sam zrobi sobie kajak… i nim samotnie popłynie w celu charytatywnym. Później   przyniósł  na podwórko patyki, folię, taśmy klejące, kawałki styropianu i zaczął robić ten kajak… wg jakiejś instrukcji na kajak survivalowy. Towarzyszyła mu jego dziewczyna Kamila, robiła zdjęcia, wykonywała jakieś pomocowe czynności. Koledzy  przyjechali wieczorem popatrzeć, że naprawdę to robi!

Rodzice i siostra z początku odradzali Damianowi wyprawę. – Była dla nas czymś  szalonym i ogromnie baliśmy się o jego bezpieczeństwo – mówią. – On jednak postanowił,  że spróbuje to zrobić, bo ma takie marzenie, że już był w Hospicjum i „uruchomił” całe to wydarzenie. Zaczęliśmy go wspierać. Jesteśmy z niego bardzo dumni, z tego jakim jest człowiekiem, jak ma wielkie serce dla innych, jak bardzo jest odważny i konsekwentny w działaniu. Mógł przecież jak inni studenci spędzać  wakacje w zupełnie inny sposób.

Wydarzenie można było śledzić na Facebooku.

27 sierpnia Damian poinformował na nim: „Dziękuję wszystkim za wsparcie i doping. Pozdrawiam wspaniałych, pomocnych ludzi na szlaku. Pełne podsumowanie wydarzenia zamieszczę po powrocie do domu. ORP Damian dopłynął 1000 kilometrów dla dzieci z hospicjum!”

Wyprawa została przygotowana, aby pomóc podopiecznym Fundacji, tj. dzieciom przebywających pod opieka Domowego i Stacjonarnego Hospicjum. Damian płynął w koszulce wolontariusza fundacji oraz informował o możliwości wpłacania środków na konto fundacji. Fundacja Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci jest specjalistyczną organizacją, działającą na terenie województwa podkarpackiego. Została powołana, aby objąć opieką domową dzieci i młodzież z chorobami nowotworowymi oraz innymi nieuleczalnymi i postępującymi schorzeniami. Cała opieka świadczona przez Fundację jest zupełnie bezpłatna.

Fundację można wesprzeć wpłacając pieniądze na konto: Bank Zachodni WBK S.A. 5 Oddział w Rzeszowie – 20 1500 1100 1211 0005 1667 0000 (tytuł wpłaty: darowizna na cele statutowe) lub wysyłając SMS o treści OPIEKA na numer 73601 (koszt 3,69 z VAT), lub Przekazując każdego roku 1% podatku – KRS: 0000265120.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy