Reklama

Kultura

W całości namalowany film. “Twój Vincent” zachwyca

Aneta Gieroń
Dodano: 15.10.2017
35375_vincent
Share
Udostępnij
Dorota Kobiela miała 16 lat, gdy zakochała się w obrazach Vincenta van Gogha, a jako dorosła kobieta do młodzieńczego marzenia wróciła w sposób najlepszy z możliwych – wspólnie z Hugh Welchmanem stworzyła jedyny taki film na świecie. „Twój Vincent” w całości namalowany, to historia ostatnich dni życia geniusza, który malować zaczął dopiero przed 30. urodzinami, w niespełna 8 lat stworzył ponad 800 obrazów, a tylko jeden sprzedał za życia. Piękna opowieść o tragicznej postaci ciągle do obejrzenia w rzeszowskich kinach.
 
65 tysięcy ręcznie namalowanych klatek przez ponad 120 malarzy z całego świata i ponad 120 obrazów Vincenta van Gogha, które zainspirowały film – tak w skrócie można opisać wyjątkowy projekt polskiej reżyserki, który jest pierwszym na świecie pełnometrażowym filmem animowanym zrealizowanym techniką malarską.
 
Sam film, który powstał na podstawie scenariusza Doroty Kobieli i Jacka Dehnela, trudno nazwać klasyczną biografią, to raczej kryminalna opowieść, próbująca rozwikłać zagadki ostatnich dni życia wybitnego malarza i rozprawić się z plotkarskimi przekazami, które wielokroć powtórzone, mają siłę niewyobrażalnie większą od skromnej prawdy. 
 
Smutną historię van Gogha poznajemy dzięki Armandowi Roulin, synowi szefa Urzędu Pocztowego w Arles. To właśnie na prośbę ojca, Armand ma dostarczyć ostatni list Vincenta von Gogha do jego brata Theo. Kiedy okazuje się, że i ten nie żyje, Armand wyrusza na poszukiwanie kogoś, komu mógłby wręczyć przesyłkę w zastępstwie.
 
Po drodze spotyka ludzi, którzy znali malarza lub widzieli go w czasie poprzedzającym jego tragiczną śmierć. Wiele z tych postaci von Gogh na zawsze uwiecznił na swoich obrazach. Armand, początkowo niechętny samemu malarzowi, dzięki rozmowom z marszandami, paryskimi malarzami i mieszkańcami  Auvers-sur-Oise, diametralnie zmienia swoje wyobrażenie o artyście. Z coraz większą determinacją próbuje odtworzyć ostatnie dni życia malarza i dociec, czy ten, aby na pewno popełnił samobójstwo. Do dziś nie ma na to stuprocentowej pewności, a niewykluczone, że 37 – letni twórca mógł też stracić życie w wyniku nieszczęśliwego wypadku, postrzelony przez młodocianego kompana z tawerny.
 
Film powstał na kanwie nie tylko dzieł malarza, ale przede wszystkim dzięki lekturze niemal 800 listów, jakie w ciągu kilku lat wysłał do swego brata Theo. Dzięki temu udało się ustalić wiele faktów z jego krótkiego, ale burzliwego życia wypełnionego benedyktyńską pracą, kolejnymi załamaniami nerwowymi, czy skrajnie ekscentrycznymi zachowaniami, jak choćby to z odcięciem sobie ucha i ofiarowaniem go prostytutce z domu publicznego w Arles.
 
W roli Vinceta van Gogha wystąpił polski aktor Robert Gulaczyk, którego podobieństwo do malarza jest bezdyskusyjne, a na ekranie towarzyszą mu m.in. Douglas Booth, Jerome Flynn, Saoirse Ronan, Chris O’Dowd, Helen McCrory czy John Session i Eleanor Tomlinson. W polskiej wersji kinowej warto zwrócić uwagę na dubbing, gdzie swoich głosów użyczyli znakomici aktorzy: Jerzy Stuhr, Danuta Stenka, Olga Frycz, czy Zofia Wichłacz.
 
„Twój Vincent” to najlepszy hołd dla artysty tak bardzo niedocenianego za życia oraz opowieść konieczna do obejrzenia przez wszystkich, nie tylko fanów autora słynnych „Słoneczników”. Bo któż nie chciałby zobaczyć, jak w obrazy wstępuje życie, a w fabule Doroty Kobieli wygląda to niewiarygodnie pięknie i sugestywnie. W dodatku wszystkie kadry utrzymane są w estetyce malarstwa van Gogha –  dziś powszechnie uważanego za jednego z największych malarzy w historii.
 
„Twój Vincent” 2017
 
Reżyseria: Dorota Kobiela, Hugh Welchman
Autor muzyki: Clint Mansell
Producenci: Hugh Welchman, Sean M. Bobbitt
Scenariusz: Dorota Kobiela, Hugh Welchman, Jacek Dehnel
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy