Reklama

Kultura

Nowy Jork…11 września 2001 – 11 września 2013

Cezary Łutowicz
Dodano: 11.09.2013
SONY DSC
Share
Udostępnij
Dokładnie 12 lat temu 11 września świat zamarł z przerażenia. Płonące dwie wieże World Trade Center już na zawsze odmieniły nasze postrzeganie świata  i bezpieczeństwa. Na szczęście sam Nowy York nie dał się zastraszyć, a my pokazujemy Wielkie Jabłko, w sposób wyjątkowy sfotografowane przez Cezarego Łutowicza, artystę z Sandomierza. Jego powidoki są piękne.
 
Kilkanaście milionów mieszkańców… Miasto, które wypełnia wszystkie potrzeby człowieka. Wysoka, najwyższa kultura światowa we wszelkich przejawach twórczości ludzkiej – wielkie bogactwo materialne. Kipiel narodów, etnografii, ras, kierunków filozoficznych, doktryn politycznych, …ale też nędzy, bezdomności, emigracji nie zawsze trafionej – zbrodni… Wszystko się kłębi swoją codziennością. Feria kolorów, zgiełk, melodia ulicy, zapachy, ruch, tempo – i otępienie…
 
W koło katedry gmachów, niebotyczne – kradną nam światło, lub odbijają lustrem. A ja z małego miasteczka (Sandomierz), pięć razy starszego niż to miasto – a jakże ludzkiego… Ludności 440 razy mniej… Wszędzie znajomi. Znajome koty, chodniki, i dziury w jezdni a słońca, powietrza, tylko się pławić…- kontrast…
 
Mimo wszystko, lubię to wielkie miasto. Bywam tam dość często. Robię zdjęcia – jak miasto pokazać..? Miliardy zdjęć zrobiono, w słońcu, deszczu, śniegu, wietrze…- każde z tych zdjęć jest przeciwko mnie… Zawsze te „szafy”, które są pięknem i przekleństwem, gdzie czujemy się zagubieni, przytłoczeni, mali – ale i dumni z myśli człowieka.
 
Przywożę kilkaset zdjęć. Zaglądam do nich po czasie, szukam tego, co jest kreacją tego miejsca – syntezą… Zacierają się szczegóły, przestają być ważne, cenię pojawiające się uogólnienia. Fotografia to medium potrafiące skupić naszą uwagę na drobiazgu – nie chcę tego. Chcę skupienia wrażeń, gdzie drobiazg nie istnieje. Powidoki, ten termin, choć nie precyzyjnie przeze mnie użyty, jest najlepszym słowem na to, co chcę przekazać. Żadne zdjęcie nie opisze, nie przybliży, nie odda prawdy o tym miejscu… Postanowiłem pokazać emocje, które we mnie zostają. – a czy to jeszcze są zdjęcia..?
 

Cezary Łutowicz – fotograf „od zawsze" członek Związku Polskich Artystów Fotografików. Kilkadziesiąt wystaw, udział w wielu konkursach. Często zauważany… Wystawa „Nowy Jork – powidoki" powstała w 2010 r. po trzech latach pracy. Wystawiana w Galerii Krytyków „Pokaz" w Warszawie, Galerii Fotografii w Chełmie, Galerii BWA i ZPAF w Kielcach. Fotografia jest początkiem, punktem wyjścia do świadomej transformacji obrazu w kierunku własnego przekazu. Od lat jestem poza detalem, szczegółem. Interesują go plamy, linie, kompozycje figuralne i kolorystyczne, jakiś stopień ogólności. To co robi to fotografia, grafika, a może już malarstwo… Wstępny obraz powstaje w czasie naciśnięcia spustu migawki, ale to tylko wstęp…
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy